Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Wśród zagrożeń światowej ofensywy antypolonizmu jest jedno zdecydowanie najpoważniejsze i najniebezpieczniejsze dla Polski. Jest nim trwające od dziesięcioleci i przybierające coraz bardziej na sile wybielanie zbrodni niemieckich doby wojny przy równoczesnym przyczernianiu wojennej roli Polski. Coraz wyraźniejszy jest urabiany przez wrogów Polski schemat. Polega on na świadomym urabianiu nam opinii kata, by od tak sponiewieranych w opinii światowej tym łatwiej uzyskać w przyszłości jak największe odszkodowania. Dużo trudniej byłoby takie odszkodowania wymuszać na Polsce, widzianej zgodnie z prawdziwymi realiami wojny, jako ofiary tej wojny, kraju, który najwięcej ucierpiał w Europie na skutek agresji z zachodu i wschodu. Wobec Polski coraz wyraźniej skierowany jest swoisty sojusz dwóch antypolonizmów: części bardzo wpływowych środowisk żydowskich i niemieckich.
Przedstawiciele obu tych antypolonizmów są zainteresowani w takim upokorzeniu Polski (zwrot jednego z przywódców światowego Kongresu Żydów), w takim sponiewieraniu jej w opinii światowej, aby uzyskać od nas ogromne odszkodowania. Środowiska żydowskie dążą tu do maksymalnych odszkodowań za mienie żydowskie – na sumę ok. 65 miliardów dolarów (wg prof. N. Finkelsteina). Jak wiemy, Żydzi otrzymali już ogromne odszkodowania od Niemców na wiele dziesiątków miliardów dolarów, w przeciwieństwie do Polski, która pozbawiono szans na takie odszkodowania. (Trudno porównać z żydowskimi odszkodowaniami od Niemiec niewielkie sumy, jakie otrzymują teraz polscy robotnicy przymusowi doby wojny). Co prawda niektórzy przywódcy Światowego Kongresu Żydów uspokajają nas, że będą „wielkoduszni” wobec Polski – rozłożą spłaty żądanego haraczu 65 miliardów – na raty. W każdym razie już widać jak narasta apetyt i zachłanność niektórych środowisk żydowskich w USA i w Izraelu na myśl o przyszłych niebotycznych zyskach, jakie uzyskają kosztem Polaków. Oto co pisał na ten temat izraelski pracownik Daniel Fletcher w izraelskim dzienniku „Jedijot Achronost”: „Wielu potomków Izraelczyków, których pochłonął holocaust nie wie, że są milionerami, a wszystko, co powinni zrobić, to odzyskać swoją własność (tj. mienie w Polsce – J. R. N.). Odzyskaną własność Izraelczycy mogą wynająć firmom, a czynsz przynosi wpływy rzędu dziesiątków tysięcy dolarów miesięcznic (wg tekstu D. Pasich w „Wiadomościach Kulturalnych” z 30 kwietnia 1995). Z kolei w programie jednej z największych i najpopularniejszych amerykańskich stacji telewizyjnych CBS znalazł się reportaż Marii Kromer „Powrót do Polski”, eksponujący rozmiar roszczeń Żydów do mienia w Polsce. Można tam było się dowiedzieć, że roszczenia dotyczą „mniej więcej jednej trzeciej Polski”. (Por. korespondenta Z. K. Rogowskiego z Los Angeles, Apetyt na „jedna trzecia Polski”, „Nasza Polska” z 6 stycznia 1999). W nowojorskim studiu CBS, gdzie nadawano program M. Kramer, jedną ze ścian przybrano biało-czerwoną flagą, nad którą wyeksponowano duży napis: „Return to Poland” (Powrót do Polski) oraz spory kawałek drutu kolczastego. – „Przejrzysta aluzja do uczestniczenia Polaków w holocauście” – komentował w swej korespondencji Zbigniew K. Rogowski.
Równolegle do nasilających się roszczeń żydowskich Niemcy natomiast coraz usilniej domagają się odszkodowań za mienie na polskich Ziemiach Odzyskanych, pomijając ogromne koszty, jakie poniosła Polska na skutek ich agresji i okupacyjnych zbrodni, choćby zniszczenia Warszawy, dom po domu, na zimno, po ustaniu walk powstańczych. Wejście Polski do UE ma maksymalnie przyspieszyć spełnienie ich roszczeniowych marzeń. W połowie września br. burmistrz Hamburga Ole von Beust powiedział: Mamy jeszcze wiele problemów do przyszłości do rozwiązania, np. problemu własności w stosunkach polsko-niemieckich. Myślę, że gdy Polska przystąpi do UE, na pewno niejeden proces w tej sprawie skończy się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości! (cyt. za tekstem M. Aniszewskiego „Nasi najwięksi przyjaciele?”, „Nasz Dziennik” z 7 października 2003 r.). Wbrew zapewnieniom wygłaszanym przez prezydenta Kwaśniewskiego, premiera Millera, ministra Cimoszewicza i niektórych innych najbardziej wpływowych dziś polityków wcale nic jest zamknięta niemiecka droga do odszkodowań. Pisano o tym niedawno w tak wpływowym dzienniku jak „Rzeczpospolita” (nr z 8 października 2003 r.) piórami niemieckiego adwokata Stefana Hambury i redaktora naczelnego „Gazety Sądowej” Waldemara Gonczarskiego. Autorzy wskazywali na to, że 30 września 2003 zapadło bardzo ważne orzeczenie ETS (Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu – organu traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską – J.R.N.) (C-224/01), które mówi, że państwo ponosi odpowiedzialność za szkodę, jakiej doznała dana osoba wskutek błędnego lub wybiórczego stosowania przez sądy krajowe prawa wspólnotowo-unijnego lub w wyniku jego niestosowania (naruszenie to musi być oczywiste). Nawet jeśli doszłoby do blokady ze strony sądów polskich w sprawach roszczeń majątkowych wypędzonych, być może trzeba by zapłacić odszkodowanie według najnowszego orzeczenia ETS.
Autorzy ostrzegali przed lekceważeniem groźby roszczeń wobec Polski, przypominając: Kilka lat temu nikt nie wierzył w Niemczech, że trzeba będzie zapłacić Polakom za pracę przymusową podczas drugiej wojny światowej.
Stało się inaczej, chociaż według orzecznictwa niemieckiego wszelkie roszczenia były przedawnione (tamże).
Niemieckie roszczenia wobec Polski nasilają się tym mocniej, im bardziej rośnie niemiecka amnezja na temat okrutnych zbrodni popełnionych na Polakach. A jest ona coraz większa. Już ponad pięć lat temu wystąpił z alarmującymi ostrzeżeniami na ten temat bardzo wnikliwy obserwator tego, co się dzieje w Niemczech były oficer WP żydowskiego pochodzenia Michael Chęciński, autor głośnej książki „Poland. Communism. Nationalism. Antisemitism”. We wstępie do wydanej w 1998 roku w Tornuniu książki „Zegarek mojego ojca” Chęciński pisał: Nie można lekceważyć nowego trendu w niemieckich mediach; od pewnego czasu przy różnych okazjach, wymienia się jednym tchem zbrodnie Holocaustu, bombardowanie Niemiec, wypędzenie Niemiec z terenów Sudetów i zachodniej Polski czy tragedię uciekinierów z Prus Wschodnich. W ten sposób zaciera się granice między ofiarami i sprawcami. Powoli Niemcy przekształcają się z winowajców w ofiary tej strasznej wojny. Zatem, zostali oni niesłusznie wypędzeni z własnych miast i wsi (…) nie można i nie powinno się ofiar niemieckiego barbarzyństwa i ofiar wśród Niemców opłakiwać tymi samymi łzami.
Jeśli roszczeniowcom żydowskim i niemieckim uda się maksymalnie szeroko upowszechnić w świecie ohydnie zafałszowany czarny obraz wojennej roli Polski i Polaków, to mają perspektywicznie zapewnioną dużą część sukcesu w swych przyszłych rewindykacjach od Polski. Stąd tak niebywała i złowieszcza jest rola bardzo popularnych filmów o antypolskiej wymowie czy wielu setek, a może już nawet paru tysięcy polakożerczych książek. Parę lat temu zastanawialiśmy się w kręgach polonijnych w USA nad tym skąd biorą się pieniądze na tak wielką ilość książek o strasznie antypolskim nastawieniu. Moi rozmówcy wysuwali, być może bardzo trafne przypuszczenie, że na te książki, za cichą umową żydowsko-niemiecką, idzie jakiś procent z sumy ogromnych odszkodowań niemieckich dla Żydów. W sytuacji, gdy obie strony są zainteresowane jak największym uczernieniem obrazu Polaków – z myślą o przyszłych rewindykacjach, nie byłoby to wcale rzeczą dziwną. Jak inaczej bowiem można wytłumaczyć coraz liczniejsze wypowiedzi czołowych postaci żydowskich – świadków holokaustu na różne sposoby próbujących obciążyć Polaków winą za zagładę Żydów (choćby skandal ze stronami internetowymi Centrum Wesenthala, słowa słynnego badacza holokaustu Yehudy Bauera o „polskim obozie koncentracyjnym Chełmno” etc. etc.). Ci świadkowie Holokaustu dobrze wiedzą, kto mordował Żydów, ale prawdziwi odpowiedzialni – Niemcy już się „wykupili” – czas więc na obciążenie Polaków. Tym bardziej że Polacy są dziś tak słabi, przewodzeni przez pokornych polityków „przepraszaczy” typu A. Kwaśniewskiego. Cóż, jak pisała już na początku XX stulecia głośna publicystka Iza Moszczeńska: Kto kark do ziemi zgina, nic ma prawa dziwić się, że po nim depczą.
Ogromna większość Polaków nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń wynikłych przez świadome przyprawianie nam gęby „kata” Żydów za okres wojny (niektórzy tylko przelotnie coś zrozumieli na ten temat przy okazji rytualnych potępiań Polaków jako narodu za Jedwabne). Nie wędzą, że chodzi tu o prowadzoną przez dziesięciolecia świadomą politykę wybielania Niemiec i przyczerniania Polski. Osoby, które w ostatnich latach alarmowały na ten temat, mogły robić to tylko w niezbyt wpływowej grupie mediów patriotycznych. I traktowani byli jako „prowincjonalne oszołomy”, skłonne do jakichś ksenofobicznych antyniemieckich obaw i urojeń. […]
Fragmenty z „ANTYPOLONIZM – Zdzieranie masek, Jerzego Roberta Nowaka
==============
Jednym z najważniejszych elementów wybielania niemieckiej odpowiedzialności za holokaust stało się konsekwentne dążenie do wyeliminowania słowa Niemcy w kontekście zbrodni na Żydach, poprzez zastępowanie go słowem „naziści”.
( Nie wspominając już o zbrodni na Polakach – Admin.)
Polka, Małgorzata Kałuża, która długi czas przebywała w Stanach Zjednoczonych, tak pisała na ten temat w „Życiu” z 4 kwietnia 2000 r. pt. „Naziści, czyli kto?”
Oskarżenia Polaków o zakładanie obozów koncentracyjnych, o antysemityzm wyssany z mlekiem matki, wracają fulami w amerykańskich środkach przekazu. Przez jedenaście lat pobytu w tym kraju przeżyłam ich kilka. Były silniejsze i słabsze, ale ich skutki są zawsze długofalowe. Utrwalają w amerykańskiej świadomości obraz Polaka odpowiedzialnego za zagładę narodu żydowskiego.
Dziesiątki razy wysłuchałam opinii, że należę do narodu, który przyczynił się do holokaustu. (…) Byłam też świadkiem wielu antypolskich wystąpień, wielu przekręcających prawdę programów telewizyjnych i artykułów w prasie. (…) Przeczytałam w nowojorskim dzienniku Daily News relację (…), w której pisano znowu o „polskich obozach koncentracyjnych„. Wysłałam natychmiast list do redakcji, tłumacząc, że w Polsce pod okupacją niemiecką były tylko niemieckie obozy koncentracyjne. List ukazał się w całości kilka dni temu. Z tym tylko, że wszędzie, gdzie użyłam słowa „Niemcy” zastąpiono je słowem „naziści” (…). Od pewnego czasu pojawiło się jednak w amerykańskich środkach przekazu nowe zjawisko, za sprawą którego Polska kojarzona jest z nazistami. Otóż w licznych publikacjach na lemat holokaustu wymienione są tylko dwie narodowości: Żydzi i Polacy. Słowo „Niemcy” zastępowane jest prawie zawsze słowem „naziści” tak jak w moim liście do Daily News (…). Jeżeli są ofiary musi być również ich kat. Kto zatem jest owym katem, skoro nie są nim Niemcy? Naziści? (…) Dlaczego ofiary holokaustu milczą, kiedy nie wspomina się o tych, którzy zgotowali im piekło? (podkr. J.R. Nowak).
Dlaczego pozwalają, by historia zapomniała o niemieckich zbrodniach?
Dlaczego zgadzają się, by amerykańskie środki przekazu wymazały ze swojego słownika słowo „Niemcy”?
Rzecz znamienna: proces zastępowania słowa „Niemcy” nieokreślonymi narodowo „nazistami” od wielu lat zaczyna przybierać coraz większą skalę nie tylko w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej, ale i w samym Izraelu, państwie byłych ofiar zgotowanego przez Niemców holokaustu i ich potomków. Ogromne niemieckie odszkodowania dla Izraela poskutkowały tam spektakularnie wielkim sukcesem w zacieraniu niemieckiej winy.
Oto jakże wymowne obserwacje żydowskiego świadka praktyk wybielania Niemców w Izraelu korespondenta „Najwyższego Czasu!” (nr z 27 maja 2000 r.) Katawa Zara: …izraelscy Żydzi starają się pomniejszyć po swojemu niemieckie winy z tytułu zbrodni wojennych. Izraelskie media i izraelscy politycy obarczają odpowiedzialnością za zagładę niejakich, panie dzieju, „nazistów” obok „innych nacji pozagermańskich”.
I tak formułują np. jednym ciurkiem, że „historia współczesna powoli już zapomina nazistom, Polakom, Ukraińcom, Białorusinom i Łotyszom ich haniebne postępowanie wobec 6 milionów żydowskich ofiar”.
( 6 milionów ?? !! – Admin.)
Takie dokładnie zdanie stanęło onegdaj bykiem w hebrajskiej gazecie, skąd je po spolszczeniu przepisuję. Podobne sformułowanie znalazło się tegoż samego dnia w przemówieniu generała Ariela Szarona, przywódcy izraelskiej opozycji parlamentarnej (…). W zamian za miliardowe odszkodowania za Holokaust, kasowane w markach, izraelscy Żydzi zwykli celebrować uroczyste podejmowanie kolejnych kanclerzy Republiki Federalnej Niemiec w Instytucie Żydowskiej Pamięci Narodowej Yad Vashem w Jerozolimie i nie piszą – broń Panie Boże – „niemiecka okupacja, niemieccy zbrodniarze”, ale „nazistowska okupacja, nazistowscy zbrodniarze” itd., itp. Izraelscy Żydzi unikają też jak ognia sformułowań w rodzaju „hitlerowskiej okupacji” bądź napomykania o „hitlerowskich zbrodniarzach” albo o „mordercach z Wehrmachtu. Kriegsmarine i Luftwaffe”, żeby nie denerwować niemieckich weteranów, czczących nadal Wodza i jego okryte chwałą oddziały.
Jerzy Robert Nowak „ANTYPOLONIZM – Zdzieranie masek”
Watching our environment ... our health ... and corporations ... exposing lies and corruption
Celem jest wpłynięcie na pobudkę polskich Słowian, abyśmy odzyskali naszą ojczyznę
Protect Democracy & Expose Western Liberal Democracy
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, by dobrzy ludzie nic nie robili"
" - Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wierni Bogu i Ojczyźnie podnieśliśmy głowy."
Prawda zawsze zwycięża
WESPRZYJ DOWOLNĄ KWOTĄ ROZWÓJ JEDYNEJ W POLSCE NIEZALEŻNEJ STRONY INFORMACYJNEJ przycisk Przekaż darowiznę poniżej :-)
Looking at the world in a different light
Strona Stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej
Watching our environment ... our health ... and corporations ... exposing lies and corruption
Celem jest wpłynięcie na pobudkę polskich Słowian, abyśmy odzyskali naszą ojczyznę
Protect Democracy & Expose Western Liberal Democracy
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, by dobrzy ludzie nic nie robili"
" - Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wierni Bogu i Ojczyźnie podnieśliśmy głowy."
Prawda zawsze zwycięża
WESPRZYJ DOWOLNĄ KWOTĄ ROZWÓJ JEDYNEJ W POLSCE NIEZALEŻNEJ STRONY INFORMACYJNEJ przycisk Przekaż darowiznę poniżej :-)
Looking at the world in a different light
Strona Stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Just another WordPress.com site
zeskrobywanie nieprawdy i czepianie się słów
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Prywatny blog historyczny Bohdana Piętki
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Rozpoczął się proces niszczenia nierządnicy – część 1 – https://zastopujczas.pl/proroctwa/rozpoczal-sie-proces-niszczenia-nierzadnicy-czesc1/