Zupełnie legalnie!
Ta skandaliczna ustawa to pokłosie dyrektywy unijnej, którą Polska musi wprowadzić. Awantura na linii Bruksela-Warszawa “dziwnym trafem” nie jest tematem nagłaśnianym przez mainstreamowe media.
Z jednej strony Polska obok Czech, Luksemburga, Holandii, Rumunii i Szwecji nie dostosowała swojego prawa do wymogów unijnych mimo wielu ponagleń, gróźb karami i nacisków Komisji Europejskiej.
Z drugiej strony mamy plany rządu (już częściowo zrealizowane) – podatek bankowy, ustawa dla Frankowiczów, odszkodowania dla polisolokatowiczów – kwota obciążeń dla banków lekką ręka przekroczy 100 mld zł. Zanim jednak rząd zabierze się za pomoc Frankowiczom i polisolokatowiczom, musi zabezpieczyć się przed bankructwem banków.
To wszystko dzieje się na naszych oczach. Banki przestają być instytucjami zaufania publicznego.
Pamiętasz konfiskatę pieniędzy z lokat bankowych i depozytów z rachunków bankowych na Cyprze w 2013 roku?
Na Cyprze i w kilkunastu krajach Unii Europejskiej ten proceder został już zalegalizowany. Wszystko po to aby ministrowie, premierzy, właściciele i prezesi banków nie poszli siedzieć za jawną kradzież pieniędzy. Jak inaczej można nazwać zabranie komuś nieswoich pieniędzy? Co z tego, że pod przykrywką złodziejskiego prawa, jakiego w Polsce już aż nadto? Media nazywają to oficjalnie “wywłaszczeniem” – nie brzmi tak strasznie prawda? 😉
Komu bank odbierze pieniądze?
Wg dyrektywy BRRD (Bank Recovery and Resolution Directive) i ustawy procedowanej przez Sejm zagrożone są osoby, które mają w jednym banku ponad 100 tys. euro, czyli równowartość koło 430 tys. zł. Takich osób w Polsce jest około 400 tysięcy!
Dyrektywa bankowa ma zapewnić, że w pierwszej kolejności koszty upadającego banku wezmą na siebie akcjonariusze i wierzyciele (to, co bank jest im winien, zostanie zamienione na udziały). Depozyty ponad 100 tys. euro będą wywłaszczane (konfiskowane).
Oznacza to, że środki z twoich rachunków osobistych, kont firmowych, konta oszczędnościowego i lokat zostaną bezpowrotnie utracone.
Osobiście uważam, że ustawa pójdzie dużo dalej i pieniądze zostaną wywłaszczone także osobom, które mają mniej niż 100 tys euro w jednym banku. Dlaczego tak myślę?
Czy „ustawa o wywłaszczeniu” znacząco zwiększy bezpieczeństwo systemu bankowego?
Na blogu relacjonowałem cały proces bankructwa SK Bank od momentu kiedy jeszcze 99,9% osób nie wyobrażała sobie, że bank może upaść. Tylko od początku tego roku upadło już parę SKOKów. Parę dużych banków ma wciąż problemy z rentownością, z których nie wiadomo co wyniknie. Stali czytelnicy wiedzą jakie banki mam tutaj na myśli.
Podam przykład jednego z nich. BOŚ Bank, któremu Komisja Nadzoru Finansowego nakazała wdrożyć program naprawczy, z kwartału na kwartał pokazuje starty.
Efektów programu naprawczego jak na razie zupełnie brak, przynajmniej obserwując wyniki banku. W pierwszym kwartale 2016 r BOŚ zanotował 17,4 mln zł straty, co przy notorycznym braku rentowności i ciągłych odpisach na złe kredyty każe mi myśleć o najczarniejszym scenariuszu.
[dropcap]Z[/dropcap]ałóżmy, że BOŚ Bank upada. BOŚ Bank ma 22 mld aktywów.
Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu mogłoby nie wystarczyć pieniędzy na wypłatę depozytów klientom BOŚ Banku (BFG ma ok 10 mld zł).
Wszystko zależy ile by im brakło. W przypadku SK Banku było to ok 63% aktywów. Jeśli tyle samo brakłoby BOŚ-owi ustawa by zadziałała i bank byłby uratowany. Przyjrzyjmy się jakby to wyglądało:
Tak więc potrzebowalibyśmy w zaokrągleniu 14 mld zł.
BFG ma tylko ok 10 mld zł….
Oszczędności powyżej 100 tys. euro można znaleźć na nie więcej niż 1 proc. kont bankowych. Według danych NBP, we wrześniu 2015 roku na ok. 38 mln kont bankowych leżało łącznie 951 mld zł. Potencjalnie w całym systemie bankowym do przejęcia może być więc do 10 mld zł.
Oszacujmy więc, ile depozytów BOŚ mógłby skonfiskować swoim klientom. W zaokrągleniu przyjmijmy 17 mld zł (tyle wynoszą zobowiązania wobec klientów BOŚ za I kw. 2016 r)
17 mld zł /951 mld zł *100% = 1,8% (tyle depozytów wg ustawy mógłby skonfiskować bank).
1,8%*10 mld zł = 0,18 mld czyli 180 mln złotych. Za mało aby uratować udający BOŚ Bank, prawda ?
Zgodnie z ustawą koszty upadającego banku wezmą na siebie głównie akcjonariusze i wierzyciele (a więc i inne banki, które robią biznes z BOŚ). Tak więc, zgodnie ze sprawozdaniem finansowym za I kw 2016 BOŚ Banku byłoby to kwota w zaokrągleniu 3,5 mld zł.
Okey, być może udałoby się uzbierać prawie 14 mld i uratować BOŚ Bank jak i cały system bankowy.
Odpowiedź BOŚ Banku
Nasza społeczność ma już taką siłę, że banki muszą się liczyć z nami – przynajmniej medialnie. Zobacz w jaki sposób zrobił to BOŚ Bank.
Na moje pytanie, które konkretnie informacje/zdania są „nieprawdziwe” nie otrzymałem odpowiedzi. W moim artykule nie pada również stwierdzenie, że „depozyty klientów BOŚ Banku są zagrożone”. Fakt jest natomiast taki, że kurs akcji BOŚ Banku od 29 lipca 2008 roku do 12 czerwca 2016 spadł o ponad 90% ! Bank konsekwentnie wykazuje straty finansowe co można zobaczyć w sprawozdaniach finansowych. Do czego to prowadzi?
Co na to BOŚ Bank?
Bank jest stabilny finansowo i ma wsparcie wiodącego akcjonariusza.
Tutaj pada jedyny fakt o sytuacji BOŚ Banku – bank ma wsparcie głównego akcjonariusza. Przypomnę, że głównym akcjonariuszem BOŚ Banku jest państwowa instytucja: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Fundusz ma pieniądze z budżetu państwa, a budżet Państwa z naszych podatków – naszej ciężkiej pracy.
Pociotkom na państwowych stołeczkach z BOŚ Banku zalecam aby wzięli się do roboty i poprawili rentowność banku, a nie zajmowali się zastraszaniem opinii publicznej. Wyniki banku i kurs akcji z ostatnich lat bardzo trafnie obrazuje ich „dokonania”.
Czas zlikwidować mój rachunek w BOŚ Banku i wysłać parę „ciepłych” słów Pani Bosak i Panu rzecznikowi z BOŚ Banku. Pogrozimy im Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Helsińską Fundacją Praw człowieka i „organami wymiaru sprawiedliwości” 😉
Jak potoczyła się sprawa z BOŚ bankiem przeczytasz w moim artykule, gdzie BOŚ tłumaczy swoje trudności finansowe.
Co jednak w przypadku upadku większego banku z kapitalizacją 70 mld zł ?
Śmiało można stwierdzić, że depozyty straciliby wszyscy klienci banku. Dalej już tylko i wyłącznie krach gospodarczy podobny do tego jaki obserwowaliśmy w przypadku upadku Lehmann Brothers w 2008 roku. Złotówka jako waluta śmieciowa i dorobek całej III i IV RP w rozsypce.
To jest powoli agenda dążąca do bezgotówkowego społeczeństwa na świecie. Będą chcieli zaczipować ludzkość!