Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
„Mały narodek żydowski ośmiela się okazywać nieprzejednaną nienawiść do wszystkich ludów,
jest zawsze pożądliwy cudzych dóbr, czołobitny w nieszczęściu, a zuchwały w szczęściu.”
Wolter
„Żydostwo to letnia i zimowa szarańcza naszego kraju, która zaraża powietrze zgnilizną, roznosi próżniaczego ducha swych ojców, wśród pracowitego ludu utrzymać się nie może i tam tylko się gnieździ i mnoży,
gdzie próżniactwo ma ochronę.”
Stanisław Staszic
„Nie wolno być po stronie zarazy”
Albert Camus
Szanowni Państwo,
Niniejszego e-mail’a kieruję do Państwa w interesie społecznym.
Uzupełnieniem do niego jest umieszczony w dniu 4 marca na kanale red. Marka Podleckiego film pt. „Zbigniew Kękuś: jesteśmy Polakami Wyklętymi.”
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski recenzując w rozmowie z ministrem J. Rostowskim politykę Polski wobec USA przypisał Polakom murzyńskość. Powiedział – Załącznik 1:
„Sikorski: Wiesz, że polsko-amerykański sojusz to jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy. Bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa. (…) Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy (…) Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
Rostowski: „taki sentymentalizm”
Sikorski: „Taką murzyńskość”
Rostowski: „Jak, jak?”
Sikorski: „Murzyńskość.”
Źródło: BAŁ, „Zrobiliśmy laskę Amerykanom”, „Fakt”, 23.06.2014, s. 2 – Załącznik 1
Podczas tego samego spotkania z ministrem J. Rostowskim R. Sikorski powiedział:
„Sojusz Polska – Stany Zjednoczone jest: „nic niewartym robieniem loda Amerykanom,
którzy traktują nas jak murzynów”
Źródło: BAŁ, „Zrobiliśmy laskę Amerykanom”, „Fakt”, 23.06.2014, s. 2 – Załącznik 1
Nie my…
W niniejszym e-mail’u udowodnię, że bardzo myli się w ocenie Polaków – tak w opisanej wyżej sytuacji, jak i w ogóle – Radosław Sikorski, a naszą rzekomą murzyńskość porównam z wielce dla Polski i Polaków groźnym żydzizmem.
My, Polacy, ufni w nasze kwalifikacje, zdolności, umiejętności, nie musimy „robić loda/laski”. Murzyńskość, „robienie loda/laski”, wyróżnia świadomych ich kiepskiego wyposażenia intelektualnego i ignorancji Żydów – i wysługujących się im „szabes gojów” – pchających się do służby publicznej, w tym do polityki, bo… tam próżniactwo ma ochronę.
Tam też mogą pilnować, chronić interesów ferajny. Stamtąd mogą niszczyć Polaków nie-Żydów.
Teraz są w Polsce w fazie zuchwałości. Zuchwali w szczęściu jakby zapomnieli, że… „świat się w kółko kręci”.
Ponieważ R. Sikorski zarzuca Polakom płytką dumę i niską samoocenę, przedstawię skutki dla Polski i Polaków mocno, bywa bardzo mocno, zawyżonej samooceny niektórych Żydów megalomanów oraz wysługujących się im „szabes gojów”.
Przedstawię, kto, komu i z jakich przyczyn „robi loda/laskę”.
Udowodnię, że Żydowi trzeba dać, co ten chce gojowi zabrać. Czy to dobro materialne, na przykład dorobek życia goja, czy też kaprys Żyda pofolgowania jego sadystycznym zapędom.
Sprzeciw w każdej formie, w tym podanie do publicznej wiadomości prawdy o Żydzie kończy się zmasowanym na ofiarę Żyda atakiem funkcjonariuszy demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Ofiara Żyda ma być penalizowana, umieszczona w szpitalu psychiatrycznym. Musi oczywiście Żyda degenerata przeprosić. Żeby ten – uchodzący za autorytet moralny i zawodowy w dziedzinie, którą się para czuł się ukontentowany.
No i… co oczywiste, ofiara Żyda dowiaduje się, że jest antysemitą.
Pisząc o niektórych Żydach z Nowego Jorku red. Rafał Ziemkiewicz posłużył się określeniem parch. Napisał:
„Z całą świadomością, narażając się na niesłuszne oskarżenia o szerzenie nienawiści rasowej, oznajmię państwu: obaj panowie Singerowie (nie wiem, czy są spokrewnieni) i organizacja, o której mówimy, są emanacją wyjątkowo nikczemnego gatunku ludzkiego, który nazywam „nowojorskimi parchami„. Jeśli kogoś oburza, że to określenie nader obelżywe, potwierdzam: właśnie dlatego go używam.”
Źródło: http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-najgorszy-z-gangow-nowego-jorku,nId,1879618
Przypomnę:
„PARCH” – «Obraźliwe określenie Żyda, dziś już archaiczne,
choć z nieznanych powodów pomijane we wszelkich słownikach»
Słownik Języka Polskiego
Ja też świadomie używam określenia parch. Polskim parchem jest m.in. guru żydostwa polskiego prof. dr hab. Andrzej Zoll. Między innymi…
W złączeniu do e-mail’a przesyłem moje pismo z dnia 4 marca br. do Komendanta Stołecznego Policji insp. Roberta Żebrowskiego, którym poinformowałem go o możliwości wezwania w dniu 7 marca 2017 r. na pomoc Policji przez:
Przyczyną wezwania Policji na pomoc przez w.w. funkcjonariuszy może być, że skierowanymi do nich pismami – załączonymi do niniejszego e-mail’a – poinformowałem ich, że w dniu 7 marca 2017 r. stawię się w kierowanych przez nich instytucjach celem uzyskania odpowiedzi na od dawna kierowane przeze mnie do nich i pozostawione bez odpowiedzi pytania.
W przypadku Rzecznika Praw Obywatelskich oczekuję wydania mi w dniu 7 marca odpowiedzi na wnioski, na które nie tylko rzecznik A. Bodnar nie udzielił mi odpowiedzi od wielu miesięcy, ale i na wnioski, które skierowałem w dniu 27 czerwca… 2011 r. do ówczesnej rzecznik Ireny Lipowicz oraz osobiście do dyrektora Zespołu Prawa Cywilnego Biura RPO Kamilli Dołowskiej i na które rzecznik I. Lipowicz i dyr. K. Dołowska nigdy nie udzieliły mi odpowiedzi.
Wnioski te dotyczyły sprawy, którą po raz pierwszy zgłosiłem Rzecznikowi Praw Obywatelskich – Andrzejowi Zollowi – w styczniu 2002 roku.
W największym skrócie moją relację w okresie od stycznia 2002 r. do chwili obecnej z Rzecznikiem Praw Obywatelskich może przedstawić w następujących etapach:
Jeśli Państwo uważacie, że niszczący mnie Żydzi i wysługujący się im „szabes goje” są ukontentowani tym, co ze mną zrobili i piekłem, w które zmienili życie moje i mojej rodzin, bardzo się mylicie.
Oto zwany przez „Gazetę Warszawską” żydoukraińcem – „Żydoukrainiec na rzecznika RPO”; Źródło: http://www.gazetawarszawska.com/pugnae/1851-zydoukrainiec-na-rzecznika-rpo – rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar wynajął w grudniu 2016 r. radcę prawnego Elizę Grabowską-Szweicer – jakby mało było prawników w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich… – żeby ta realizowała czynności na rzecz pozbawienia mnie możności korzystania z konstytucyjnego prawa do wolności słowa. Radca E. Grabowska-Szweicer przedstawiła w piśmie, które skierowała do firm świadczących mi usługi zarzut rozpowszechnia za pośrednictwem strony www.kekusz.pl materiałów… jawnie antysemickich.
Ponieważ zarzut antysemityzmu, to w Polsce jak zdiagnozowanie trądu przewiduję, że przede mną następne kłopoty.
Sam za słuszną uważam definicję antysemityzmu przedstawioną przez D. Duke’a:
„(…) Wedle popularnej żydowskiej wersji historii, za każdym razem nie-Żydzi byli winowajcami w konflikcie. Żydzi oskarżają gojów o nieuzasadnioną nienawiść wobec siebie, po tym, jak ci tolerancyjnie zezwalają im przybyć do swojego kraju. Żydzi są przedstawiani jako niewinne źródła korzyści społecznej i ekonomicznej. (…) Pewien spostrzegawczy pisarz, Joseph Sopran, ujął to dobrze, sugerując, że termin „antysemita” nie określa już kogoś, kto nie lubi Żydów – obecnie oznacza on kogoś, kogo nie lubią Żydzi.”
Źródło: David Duke, „Żydowska supremacja – moje przebudzenie w kwestii żydowskiej”, Ruch Twórczości i Narodowe Odrodzenie Polski, 2011 – 2012, s. 252
Póki co poprosiłem RPO A. Bodnara o sporządzenie i wydanie mi w dniu 7 marca w Biurze RPO:
W styczniu 2002 r., gdy po raz pierwszy skierowałem wniosek do RPO A. Zolla o wypełnienie konstytucyjnych i ustawowych obowiązków Rzecznika wobec mojego syna i zapewnienie dziecku możności korzystania z jego konstytucyjnych i ustawowych praw do ochrony zdrowia byłem dyrektorem w polskim przedstawicielstwie zagranicznej korporacji. Zapewniałem moim dzieciom życie w bardzo dobrych, doskonałych warunkach. Uczęszczali do prywatnych szkół podstawowych, potem prywatnego gimnazjum, a następnie prywatnego liceum. Organizowałem im różne w formie rozrywki i zajęcia umożliwiające wszechstronny rozwój.
Potem, korzystając ze składanych mi ofert pracowałem na jeszcze wyższych stanowiskach w zagranicznych przedstawicielstwach firm i instytucji finansowych.
A potem… z powodu w.w. sprawy karnej zainicjowanej przez prokurator R. Ridan na podstawie obciążających mnie zeznań złożonych przez RPO Andrzeja Zolla, sędziów i adw. Wiesławę Zoll dwukrotnie wyrzucono mnie z pracy – z ING Banku Śląskiego S.A., gdzie pracowałem na stanowisku dyrektora Pionu Usług oraz ze Spółki Skarbu Państwa Polskie Linie Lotnicze LOT S.A., gdzie byłem zatrudniony na stanowisku dyrektora Pionu Infrastruktury. Ze zrujnowaną na rynku pracy opinią jestem od lat bezrobotnym dziadem, żebrakiem. Moja rodzina, matka, dzieci, przechodzą gehennę.
A teraz jeszcze… jawny antysemityzm.
Okrutny zdemoralizowany okazywanym mu serwilizmem, tchórzliwy, niedouczony Żyd Andrzej Zoll pełnił w tym czasie liczne funkcje w instytucjach Rzeczypospolitej Polskiej i odbierał kolejne nagrody i tytuły. A to za… dzielność, a to przyznany mu przez „Dziennik Gazetę Prawną” tytuł „prawnika XX-lecia”. W laudacji ku czci prawnika XX-lecia A. Zolla minister sprawiedliwości Marek Biernacki powiedział:
„– Aby zrozumieć, dlaczego jest postacią szczególną, nie wystarczy wymienienie tych zasług i tytułów.
Konieczna jest chwila refleksji, aby zrozumieć, jak ważna dla rozwoju kraju była postawa i zestaw wartości,
które reprezentuje profesor Zoll”
Poznałem, wciąż poznaję – poznajemy z całą rodziną – zestaw wartości okrutnego, durnego, mściwego poniemieckiego1 Żyda, wnuka Fryderyka Zolla, członka hitlerowskiej Akademii Prawa Niemieckiego Andrzeja Zolla… Co do postawy… typowy z A. Zolla Żyd ortodoks radykalny, kierujący się wytycznymi:
„Tylko Żydzi są ludźmi, goje nie są ludźmi, tylko bydłem”
Talmud, Keritot 6b
„Wszystkie nieżydowskie dzieci są zwierzętami
Talmud, Yebamoth 98a
i korzystający z tego, że w zażydzonym wymiarze sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej nadrzędną – ponad prawem Rzeczypospolitej Polskiej – jest zasada:
„W czasie procesu sądowego wolno oszukiwać, żeby Żyd zawsze wygrał.”
Talmud, Baba Kamma, 113b
Prokurator Radosława Ridan i sędzia Tomasz Kuczma awansowali. T. Kuczma na prezesa Sądu w Leżajsku. Chyba się nie sprawdził, bo wrócił do Sądu Rejonowego w Dębicy, gdzie jest podwładnym sędzi-prezes Beaty Stój.
Niektórzy spośród sędziów, którzy uznawszy się za pokrzywdzonych przeze mnie uczynili mnie przestępcą niszcząc mi karierę zawodową i życie awansowali. Niektórzy dostali odznaczenia za wzorową pracę.
Kłamca na usługach A. Zolla Krystyna Kupczyńska wciąż jest głównym specjalistą w Zespole Prawa Karnego Biura RPO, a ukrywająca przede mną przez 5 lat – razem z Żydówką RPO Ireną Lipowicz, a potem ze zwanym „żydoukraińcem” Adamem Bodnarem – dowody okrucieństwa Żyda A. Zolla, żeby ten raz jeszcze został uznany za pokrzywdzonego Kamilla Dołowska wciąż jest dyrektorem Zespołu Prawa Cywilnego Biura RPO.
Przez minionych 15 lat interesu okrutnego, niedouczonego Żyda tchórza Andrzeja Zolla, trzódki sędziów, takich samych jak on degeneratów oraz jego małżonki notorycznej oszustki adw. Wiesławy Zoll bronili nie tylko i wysługiwali się im nie tylko członkowie prawniczej mafii, sędziowie, prokuratorzy, urzędnicy Biura RPO.
Swoich sympatyków i sprzymierzeńców znaleźli także wśród polityków, w tym w Zbigniewie Ziobrze, który ich chronił i bronił jeszcze wtedy, gdy po raz pierwszy, przed dekadą, był ministrem sprawiedliwości – prokuratorem generalnym, amoralnym błaźnie2 Żydzie Donaldzie Tusku, moralnym pokurczu Żydzie Jarosławie Kaczyńskim, Jarosławie Gowinie, który zaprezentował mi się jako człowiek szmata – „SZMATA” – «pogardliwie o człowieku mającym słaby charakter»; Słownik Języka Polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 993 – oraz w naszym „niezłomnym Dudzie”, Andrzeju Dudzie, co ma swoje słowo za świętość. Przypomnę:
„Ja dotrzymuję słowa, bo mam swoje słowo za świętość.”
Andrzej Duda
„-Jestem niezłomny.”
Andrzej Duda o sobie, w:„Fakt”, 7 sierpnia 2015 r., s. 1
Więcej na ich temat w materiałach umieszczonych na stronie www.kekusz.pl.
Nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ukazało się polskie wydanie książki Zvi Ecksteina i Maristelli Botticini pt. „Garstka wybranych. Jak edukacja ukształtowała dzieje Żydów. 70-1492.”, której autorzy usiłują obalić pogląd, że Żydzi od zawsze specjalizowali się w lichwie, że tylko do tego mają talent i „smykałkę”.
Udzielają odpowiedzi na pytania, dlaczego niewielu Żydów jest rolnikami, dlaczego tworzą miejską społeczność kupców, przedsiębiorców, bankowców, finansistów, lekarzy i uczonych, kiedy i dlaczego taka struktura zawodowa stała się cechą wyróżniającą Żydów, dlaczego tworzą jedną z najbardziej rozproszonych diaspor w dziejach ludzkości, kiedy i dlaczego znaleźli się wśród „garstki wybranych”.
Wyjaśniają, że od roku 70 n.e. judaizm z religii świątynnej stał się religią pisma, czyli Tory. I od tego momentu rozpoczęła się stopniowa ewolucja: z cywilizacji typowo rolniczej, w stronę cywilizacji typowo miejskiej.
W 70 r. n.e. Żydzi byli ludem rolniczym, niepiśmiennym, zamieszkującym głownie Ziemię Izraela i Mezopotamie. Wtedy pojawiła się norma, która wymagała, by każdy żydowski mężczyzna czytał i studiował Torę oraz posyłał swoich synów na nauki. W ciągu następnych sześciu wieków Żydzi, którzy uznali normy judaizmu za zbyt wymagające, zmieniali religię, przez co żydowski świat się kurczył. Później zaś, wskutek urbanizacji i rozwoju handlu w nowo powstałych kalifatach muzułmańskich wzrosło zapotrzebowanie na pracowników w zawodach, w których przydawała się umiejętność czytania i pisania, Żydzi stali się ludźmi piśmiennymi wśród niemal powszechnego analfabetyzmu. Od tego czasu prawie wszyscy Żydzi znajdowali zatrudnienie w handlu i rzemiośle, a wielu z nich zaczęło się przemieszczać w poszukiwaniu dobrych okazji do interesu czego rezultatem było powstanie światowej diaspory.
Do 1492 r. Żydzi stali się niewielką grupą piśmiennych mieszkańców miast trudniących się rzemiosłem, handlem, działalnością kredytową i medycyną, rozproszonych w tysiącach miejsc Starego świata.
Według Maristelli Botticini /profesor ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie/ i Zvi Ecksteina /kierownik Katedry Ekonomiki Pracy na Uniwersytecie Tel Awiwu/ Żydzi stali się intelektualną elitą świata. Edukacja, umiejętność czytania i pisania zapewniły im przewagę konkurencyjną w społeczeństwach zurbanizowanych.
Nawet wydawca nazywa tę wersję żydowskiej historii intrygującą.
Jeśli rzeczywiście edukacja stała się źródłem potęgi Żydów, to w Polsce aż roi się od Żydów-wyjątków, którzy obalają tę regułę.
Dla wielu z nich czas stanął w miejscu. Ukontentowani tym, że umiejętności pisania i czytania były przyczynami sukcesów Żydów przed setkami lat, na nich – czytaniu i pisaniu – wielu z nich poprzestało, a niektórzy nawet tego, co w bardzo prosty sposób napisane przy ich udziale nie potrafią – jak prof. dr hab. Andrzej Zoll – przeczytać ze zrozumieniem. Co staje się przyczyną nieszczęść, tragedii ofiar ich kiepskiego wyposażenia intelektualnego i żadnego morale.
Po moich osobistych z Żydami w Polsce od 15 lat doświadczeniach uważam, że najważniejszymi przyczynami wielu spośród nich „sukcesów” są przede wszystkim:
Jeśli chodzi o okrucieństwo – indywidualne i zbiorowe, gromadne – Żydów, to myślę, że razem ze skłonnością do kłamania staną się rychło przysłowiowe.
Moje osobiste doświadczenia z Żydami w Polsce skłaniają mnie do stwierdzenia, że wielu z nich swoje niedostatki intelektualne nadrabia butą, arogancją, okrucieństwem i cwaniactwem. Tolerowanymi przez takich samych, jak oni Żydów lub wysługujących się im „szabes gojów”.
Co także wyróżnia Żydów, z którymi jestem od lat w relacjach wymuszanych na mnie przez instytucje wymiaru sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, to:
Co się tyczy typowej dla Żydów podwójnej etyki wskazać należy, że jakkolwiek Żydzi, z którymi mam do czynienia oraz ich sympatycy i sprzymierzeńcy – Żydzi i „szabes goje” – pasjami lubią mówić o tym, że w życiu najważniejsze jest „być”, to ich postępowaniem wręcz „krzyczą”, że liczy się dla nich wyłącznie… „mieć”.
A do celu, tj. żeby mieć, idą „po trupach”. Bywa, że dosłownie. Żyd Donald Tusk, żeby zrobić karierę strukturach Unii Europejskiej „zamiótł pod dywan” sprawę zamordowania przez jego podwładnych zagłodzenie w Areszcie Śledczym w Krakowie niewinnego przedstawionych mu zarzutów 33-letniego Rumuna C. Crulicy. Pokazał ferajnie, że nawet mordować wolno jak w Auschwitz.
Wrócę do zacytowanych na początku niniejszego e-mail’a ocen Polaków dokonanych przez Radosława Sikorskiego, gdy był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Powiedział – przypomnę – Załącznik 1:
„Sikorski: Wiesz, że polsko-amerykański sojusz to jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy. Bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa. (…) Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy (…) Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
Rostowski: „taki sentymentalizm”
Sikorski: „Taką murzyńskość”
Rostowski: „Jak, jak?”
Sikorski: „Murzyńskość.”
Źródło: BAŁ, „Zrobiliśmy laskę Amerykanom”, „Fakt”, 23.06.2014, s. 2 – Załącznik 1
„Sojusz Polska – Stany Zjednoczone jest: „nic niewartym robieniem loda Amerykanom,
którzy traktują nas jak murzynów”
Źródło: BAŁ, „Zrobiliśmy laskę Amerykanom”, „Fakt”, 23.06.2014, s. 2 – Załącznik 1
Najwyraźniej nieświadom tego, co mówił ujawnił Radosław Sikorski prawdę nie o Polakach, ale o:
Dokonał przecież oceny polskiej polityki zagranicznej. A za tę odpowiadają:
Przypomnę:
„Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.”
Artykuł 133.3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„W zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach Rada Ministrów w szczególności (…) 8. zapewnia bezpieczeństwo zewnętrzne państwa,”
Artykuł 146.4 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
W opisanej przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w rozmowie z ministrem Jackiem Rostowskim, to nie Naród Polski „robił loda/laskę” Amerykanom, ale:
Bullshit to najkrócej rzecz ujmując – „trafnie użyty wulgaryzm jest doskonałym instrumentem opisu świata.3” –
gówno – „GÓWNO” – «o czymś mało ważnym; nic»; Słownik Języka Polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 243.
Jeśli uznać ocenę ministra R. Sikorskiego za trafną, sytuacja jest dla nas o tyle niepokojąca, że tę – prezydenta B. Komorowskiego i premiera Donalda Tuska – linię kontynuują z gorliwością czasem urastającą do przybierającej formę groteski prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
Ponieważ chodzi o interes narodowy, polską rację stanu, bezpieczeństwo Polski i Polaków należy zastanowić się, z jakich przyczyn prezydent B. Komorowski i premier D. Tusk „zrobili loda/laskę” Amerykanom, którzy „traktują nas jak murzynów”.
Być może przyczyną zachowania D. Tuska i B. Komorowskiego scharakteryzowanego przez R. Sikorskiego jako „robienie loda/laski” Amerykanom jest to, że zanim jeden został premierem, a drugi prezydentem – ten drugi został prezydentem, bo nam go ten pierwszy podsunął – u progu ich karier politycznych obaj uczestniczyli w zorganizowanym dla nich przez służby USA, tj. Departament Stanu USA, na terenie USA szkoleniu liderów pod nazwą „The International Visitor Leadership Program”. Amerykanie szkolili ich… nam na liderów.
Nie tylko ich…
„Super Express” informował: „Jak ustalił „Super Express”, jedną z największych tajemnic skrywanych przez kandydatkę PiS na premiera Beatę Szydło (52 l.) jest to, że była szkolona w Stanach Zjednoczonych. Wybrali ją osobiście Amerykanie, bo uznali, że ma przywódcze cechy i nadaje się w przyszłości na lidera polskiej sceny politycznej. Jest 2004 rok. Beata Szydło ma za sobą już bogatą przeszłość samorządową. Była burmistrzem w Brzeszczach i radną małopolskiego sejmiku. Lada dzień dostanie się do Sejmu z list PiS. To właśnie wtedy amerykańska ambasada dostrzega prężną działaczkę i zaprasza ją na wyjątkowe szkolenia do Stanów Zjednoczonych. – „The International Visitor Leadership” to szkolenia prowadzone przez Departament Stanu USA, do których wybierane są wyłącznie osoby mające szansę w przyszłości zostać liderami w dziedzinach polityki, mediów czy biznesu. Do programu nie można się zgłosić, tylko trzeba być wytypowanym przez stronę amerykańską – czytamy na stronach ambasady USA w Polsce. Poza Szydło szkolenie ukończyli także inni znani polscy politycy, m.in.: Bronisław Komorowski (63 l.), Donald Tusk (58 l.), Aleksander Kwaśniewski (61 l.), Hanna Suchocka (69 l.) i Kazimierz Marcinkiewicz (56 l.).”
Źródło: http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/amerykanie-szkolili-szydo-tylko-w-super-expressie_705479.html
Na stronie internetowej Ambasady USA podano o „The International Visitor Leadership Program”: „Wytypowane osoby odbywają podróż do Stanów Zjednoczonych, aby wziąć udział w starannie przygotowanych programach, które odpowiadają ich zainteresowaniom zawodowym, jak również celom polityki zagranicznej USA.”
Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Milton Friedman mówił:
„There is no such thing as free lunch”
/ang.„Nie ma darmowych obiadów”, „Nic nie jest za darmo”; „Za wszystko trzeba płacić”/
Milton Friedman
Może lata później prezentowana przez premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego murzyńskość, „robienie loda/laski” Amerykanom to forma – jedna z form…(?) – zapłaty za zainwestowanie w rozwój ich zdolności przywódczych.
Jakkolwiek Radosław Sikorski zarzucił Polakom płytką dumę, niską samoocenę i murzyńskość. które jego zdaniem taki miały skutek, że zrobiliśmy – Polacy – Amerykanom „loda/laskę”, to zarzut ten był bezpodstawny i jak uwodniłem wynikał z niezrozumienia przez niego sytuacji, którą oceniał.
„Loda/laskę” zrobili Amerykanom prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk, a także R. Sikorski, bo będąc ministrem spraw zagranicznych biernie przyglądał się jak B. Komorowski i D. Tusk „robili loda/laskę Amerykanom” aprobując ich stwarzający Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa „Bullshit kompletny.”
R. Sikorski wykazał się murzyńskością. „Zrobił loda/laskę” Amerykanom, a także B. Komorowskiemu i D. Tuskowi. Mimo że ma wysoką samoocenę.
Pomylił się w ocenie Polaków R. Sikorski.
A czy są Polakami wykazujący się murzyńskością i „robiący loda/laskę” Amerykanom D. Tusk i B. Komorowski?
Donald Tusk to Żyd.
Jeśli chodzi o Bronisław Komorowskiego, który przez wiele lat obnosił się ze swoim szlacheckim pochodzeniem, wskazać należy, że w Internecie aż roi się od informacji, że wcale nie jest potomkiem hrabiego Komorowskiego, lecz rezuna Osipa Szczynukowicza, który podszył się za hrabiego. Spytałem o to B. Komorowskiego, gdy był prezydentem, skierowanym do niego pismem. W odpowiedzi otrzymałem pismo głównego specjalisty w Kancelarii Prezydenta Magdaleny Kyci z dnia 23 września 2014 r., którym ta wyjaśniła mi, że – Załącznik 2: „(…) informujemy, że oficjalny życiorys Pana Prezydenta Bronisława Komorowskiego znajduje się na prezydenckiej stronie internetowej www.prezydent.pl. Z poważaniem Główny Specjalista Magdalena Kycia” Źródło: Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Nr BLO-0600-3370(97)-2014-KM, pismo głównego specjalisty Magdaleny Kyci z dnia 23 września 2014 r. – Załącznik 2
A mnie przecież nie chodziło o oficjalny życiorys prezydenta Polski, ale o to, czy jego przodkiem był rezun Osip Szczynukowicz.
Nawiasem mówiąc, wydaje się wręcz niemożliwe, żeby przypadek sprawił, że aż tylu z absolwentów „The International Visitor Leadership Program” zostało potem prezydentami i premierami Polski. Skala zjawiska wskazuje, że mamy do czynienia z – po prostu – preselekcją.
Murzyńskość nie jest cechą narodową Polaków, jak nam to przypisał Radosław Sikosrki.
Ja bym powiedział, że to cecha wyróżniająca Żydów – i „szabes gojów” – którzy do niczego innego się nie nadają tylko do polityki, gdzie sukces zależy w ogromnej mierze od… „robienia loda/laski”. Kacykom partyjnym, innym politykom – w kraju i za granicą – od których zależy kariera nieudacznika.
Żeby nie było, że przesadzam… Oto sporządzone przez dziennikarzy niemieckich wyjaśnienie przyczyn kariery Żyda Donalda Tuska w Unii Europejskiej:
„Dziennik „Die Welt” napisał, że Tusk nadaje się – z punktu widzenia Berlina – na szefa KE, bo „je z ręki”, „jest oswojony” (w oryginale „Handzahm”). (…) „Der Spiegel” określił główną cechę Tuska mianem „pflegeleicht”,
czyli „wytresowany”, „łatwy w hodowli”
Źródło: Sławomir Sieradzki, „Niemiecki Kompleks Tuska – stan podległości politycznej szefa polskiego rządu wobec Berlina często osiąga stan krytyczny dla polskich interesów”; „w Sieci”, Nr 17/18 2014, 22 kwietnia – 4 maja, str. 27 – 29
To typowy dla nieudaczników serwilizm, „robienie loda/laski”. W przypadku Żyda Donalda Tuska tym bardziej obrzydliwy, że on wykorzystawszy Polskę i Polaków jako trampolinę do własnej kariery frymarczy nami.
Przypomnę, co o nim mówiła jego żona, Małgorzata Tusk:
«Kiedyś przygotowałam jajka w sosie musztardowym – wspomina pani Małgorzata. – Kładę więc na talerzu te jajka i chcę polewać sosem, a tu, niestety, leci jakaś papka. Spojrzał wściekły, chwycił jajka i rzucił o ścianę».
Pani Małgorzata w ogóle musi pilnować męża. «Niezachwiana pewność siebie to niedobra cecha. W razie potrzeby wyprowadzam więc męża ze stanu zadowolenia. Udowadniam mu, jaki jest nędzny». Mimo to «on bywa mendowaty», czyli «chodzi i mendzi: masło znowu nie wyjęte z lodówki. Albo, taki zniechęcony, patrzy na mnie i mówi: Ale ty masz grube nogi»„. W dodatku mąż pani Małgorzaty «kiedyś lubił wypić». Robił się wtedy marudny. Wciąż pytał: Czy mnie kochasz? Albo płakał, że nikt go nie kocha. Teraz się pilnuje» – oddycha z ulgą pani Małgorzata. Po czym konstatuje: «Mąż nie jest opiekuńczy.Raczej sam wymaga opieki»”
Źródło – http://wiadomosci.onet.pl/prasa/daleko-od-milosci/0exs1
Przecież to portret psychopaty.
Ale urzekł Donald Tusk kanclerz Niemiec Angelę Merkel.
Czym?
Może murzyńskością, tym, że „je z ręki”, „jest oswojony” (…) „wytresowany”, „łatwy w hodowli”, czyli „robi loda/laskę”?
Znalazł sobie Donald Tusk opiekunkę… „Wisi” na Angeli Merkel. Żenada.
W kuźni liderów Departamentu USA, „The International Visitor Leadership Program”,którego absolwentem jest – „jedzący z ręki”, „oswojony”, „wytresowany”, „łatwy w hodowli” – przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk szkolono także w 2004 roku obecną premier Beatę Szydło.
Dokonując zapożyczenia z zacytowanej wyżej narracji Radosława Sikorskiego można powiedzieć, że Beata Szydło:
Amerykanom Beata Szydło „zrobiła loda/laskę” w 2004 roku, gdy będąc funkcjonariuszką publiczną Rzeczypospolitej Polskiej, burmistrzem Brzeszcz, zaakceptowała ofertę złożoną jej przez „łowców talentów” z Departamentu Stanu USA i dała się im przeszkolić na terenie USA.
Z o tyle doskonałym dla niej skutkiem, że zaraz po tym, gdy ją przeszkolono wkroczyła na ścieżkę wielkiej kariery. Nabyte przez nią kwalifikacje urzekły Żyda Jarosława Kaczyńskiego, który przyjął ją do PiS i w 2005 roku umieścił na liście kandydatów jego partii w wyborach do Sejmu.
Absolwentka „The International Visitor Leadership Program” została posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Dzisiaj jest premierem. Poszła tropem H. Suchockiej, A. Kwaśniewskiego, K. Marcinkiewicza, D. Tuska i B. Komorowskiego.
Premierowi Izraela Binjaminowi Netanjahu i reszcie Żydów Beata Szydło „zrobiła loda/laskę” w dniu 23 listopada 2016 r. w Izraelu, do którego zabrała sporą część swojej Rady Ministrów. Zadeklarowała wtedy:
„– Jesteśmy zdeterminowani, by walczyć z jakimkolwiek przejawem antysemityzmu,
bo z tego wyrasta tylko i wyłącznie zło.”
Prezes Rady Ministrów Beata Szydło, 22 listopada 2016 r., Izrael; Źródło: „Szydło w Jerozolimie: Będziemy walczyć z przejawami antysemityzmu” – http://www.gazetaprawna.pl/wideo/995254,szydlo-w-jerozolimie-antysemityzm.html
Żydzi się ucieszyli, a premier B. Netanjahu pochwalił polską premier:
„Premier Izraela docenił Polskę za „podejmowanie zdecydowanych kroków przeciwko antysemityzmowi pojawiającemu się w Europie.”
Źródło: „Premier Szydło w Izraelu: Musimy walczyć o prawdę”; „Fakt”, 23.11.2016, s. 4
Nie dziwcie się zatem Państwo, gdy drżę czytając w piśmie o mojej stronie www.kekusz.pl wynajętej przeciwko mnie przez rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara radcy prawnego Elizy Grabowskiej-Szweicer – Załącznik I.2:
„Na ww. stronie internetowej znajdują się także treści jawnie antysemickie, co stanowi naruszenia przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak również przepisów prawa karnego.
Mając powyższe na uwadze zwracam się o niezwłoczne zablokowanie w.w. treści na stronie http://kekusz.pl/.
Pozostaję z szacunkiem Eliza Grabowska-Szweicer radca prawny WA-9140”
Źródło: Pismo radcy prawnego Elizy Grabowskiej-Szweicer z dnia 8 grudnia 2016 r. – Załącznik I.2
Nie dokonałbym zapożyczenia od Radosława Sikorskiego i nie nazwałbym opisanego wyżej zachowania premier B. Szydło w dniu 22.11.2016 r. w Izraelu „robieniem loda/laski” premierowi Izraela i reszcie Żydów, nie zarzuciłbym jej murzyńskości, gdyby skorzystała z okazji i zwróciła się do premiera B. Netanjahu z prośbą o zaapelowanie do Żydów, żeby zaprzestali antypolskich zachowań.
Dla polskiej premier tylko z antysemityzmu „wyrasta tylko i wyłącznie zło.”
Antypolonizm Żydów polonofobów i polakożerców jest dobry…?
Podkreślić należy, że zachowanie premier Beaty Szydło w dniu 22 listopada 2016 r. w Izraelu jest całkowicie zbieżne z doktryną polityczną byłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, brata promotora Beaty Szyło Jarosława Kaczyńskiego, Lecha Kaczyńskiego. Ten powiedział w dniu 11 września 2006 r., w Izraelu, podczas zamkniętego spotkania z izraelskimi politykami, żydowskimi intelektualistami polskiego pochodzenia:
„A więc dlatego, żeby pokazać, że nam na stosunkach z Izraelem na sojuszu zależy w sposób szczególny armia Polska jest obecna w Iraku /w Iraku straciło życie 22 polskich żołnierzy; Trybunał Zbrodni Wojennych w Kuala Lumpur4 uznał wyrokiem z dnia 28.12.2012 r. byłego prezydenta USA Georgea Busha i byłego premiera Wielkiej Brytanii za zbrodniarzy wojennych winnych zbrodni ludobójstwa – ZKE/ w dużym stopniu ze względu na nasze związki z waszym państwem. Nasza armia jest obecna ale będzie w znacznie większej liczbie obecna w Libanie z tych samych względów. Nasze odpowiednie służby współpracują na licznych odcinkach z waszymi też ze względu na to o czym przed chwilą mówiłem. Tak jest i mogę państwa zapewnić, że chociaż rządy w Polsce się zmieniają, jak w każdym demokratycznym państwie, raz jedni wygrywają, a raz drudzy, ostatnio wygraliśmy my, ale nie jest wykluczone, że w przyszłości wygra ktoś inny, nie chcielibyśmy tego oczywiście, nie można tego wykluczyć,
to polityka wobec Izraela się nie zmieni.”
Źródło: Lech Kaczyński, wystąpienie w dniu 11 września 2006 r. podczas zamkniętego spotkania z izraelskimi politykami, żydowskimi intelektualistami polskiego pochodzenia; https://forumemjot.wordpress.com/2015/03/11/prezydent-lech-kaczynski-zdrada-panstwa-i-narodu-polskiego-mason-kryptosyjonista-w-izraelu/
To takie resume tego co za nami, co teraz w Polsce i co przed nami. Bez względu na to, czy będą nami rządzili „Tuski”, czy „Kaczyńscy”.
Nawiasem mówiąc Jarosław Kaczyński chce postawić Lechowi Kaczyńskiemu pomnik w Warszawie:
„–Wierzę w to głęboko, tu, między „domem bez kantów” i Hotelem Europejskim stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego. (…) – oznajmił w Warszawie Jarosław Kaczyński.”
Źródło: „Tu PiS chce postawić pomniki”; „Fakt”, 13.06.2016, s. 4
Za co…? To znaczy, z jakiej przyczyny. Bo wiadomo, że za pieniądze Polaków.
Gdy obserwuję Beatę Szydło, gdy wiem, że za jej karierą stoi Żyd Jarosław Kaczyński, gdy wiem, że J. Kaczyński wprowadził ją na ścieżkę wielkiej kariery po tym, gdy jako funkcjonariuszka publiczna Rzeczypospolitej Polskiej dała się przeszkolić służbom USA na terenie USA przypominam sobie taki fragment książki Bena Klassena pt. „Odwieczna religia natury”5:
„Dzisiaj na świecie, a szczególnie w Ameryce, widzimy Żydów kontrolujących najważniejsze urzędy. (…)
W USA na przykład nie ma prawie żadnego urzędnika państwowego, który byłby wolnym człowiekiem.
Niemal każdy z nich został osadzony na swoim stanowisku lub zdobył swój urząd w wyniku żydowskiej manipulacji, zgodnie z żydowskim planem. Zdobywając swoje posady dzięki żydowskiemu wstawiennictwu,
muszą się potem odwdzięczyć swoim „dobroczyńcom”.
(…) Zwykle Żydzi na swoje marionetki wybierają tych polityków, którzy mają słabe charaktery lub haniebne epizody z przeszłości (nieznane opinii publicznej). Ze względu na słabość charakteru lub podatność na szantaż,
takimi ludźmi można łatwo manipulować, czy to przy pomocy łapówek i wsparcia finansowego, czy przy pomocy groźby ujawnienia ich haniebnej przeszłości. Tacy ludzie łatwo stają się zdrajcami swojej rasy i pachołkami Żydów.
(…) W rzeczywistości, praktycznie nie ma żadnej ważniejszej działalności państwa,
która by nie była kontrolowana przez „naród wybrany”.
Źródło: Ben Klassen, P.M. „Odwieczna Religia Natury”, 1973, s. 74
Polakom szkolą w USA przyszłych prezydentów i premierów…
Z diagnozy B. Klassena – „W rzeczywistości, praktycznie nie ma żadnej ważniejszej działalności państwa, która by nie była kontrolowana przez „naród wybrany”. – wynika, że nam ich szkolą przedstawiciele „narodu wybranego”.
Uważam, że osoby, które dały się przeszkolić służbom obcego państwa – czy to wtedy, gdy już były funkcjonariuszami publicznymi Rzeczypospolitej Polskiej, czy też przed tym, czy też gdy na okres poddawania się szkoleniu zawieszały swoje obowiązki funkcjonariuszy publicznych RP – nie powinny być funkcjonariuszami publicznymi Rzeczypospolitej Polskiej.
Mogą być przecież „Bolkami”, znaczy agentami, obcych służb.
Co w przypadku Beaty Szydło charakterystyczne, to że ona ukrywa przed nami jej uczestnictwo w szkoleniu „The International Visitor Leadership Program”.
W C.V. umieszczonym na stronie www.premier.gov.pl w ogóle o tym nie wspomina. A przecież uczestnictwo w zagranicznym szkoleniu to zawsze powód do dumy.
Pytana przeze mnie wielokrotnie od kwietnia 2016 r. o to m.in.., w jakim zakresie była szkolona, czy podpisała jakieś zobowiązania wobec organizatora szkolenia i dlaczego ukrywa przed nami to, że poddała się szkoleniu, milczała, nie odpowiadała na kierowane przeze mnie do niej pisma. Wreszcie pismem z dnia 10 stycznia 2017 r. poinformowała mnie zastępcy dyrektora Centrum Informacyjnego Rządu Anna Kużma – Załącznik VI.4: „W 2004 r. Pani Premier Beata Szydło nie była przedstawicielką władz Rzeczypospolitej Polskiej.
Jednocześnie uprzejmie wyjaśniam, że życiorysy opublikowane na stronie www.premier.gov.pl mają charakter skrótowy. Pełen życiorys Pani Premier Szydło dostępny jest na jej oficjalnej rządowej stronie – www.beataszydlo.gov.pl, gdzie znajduje się wnioskowana przez Pana informacja.”
Zapoznałem się z życiorysem, który b. Szydło zamieściła na stronie www.beataszydlo.gov.pl. Podaje w nim:
„W 2004 roku zostałam stypendystką departamentu stanu USA w ramach programu „International visitors”,
w obszarze projektu „Rewitalizacja i restrukturyzacja terenów poprzemysłowych”.
Czas spędzony w Waszyngtonie wiele mnie nauczył.”
Źródło: „Beata Szydło – Poznajmy się”; www.beataszydlo.gov.pl
Wydaje się, że Beata Szydło wciąż ukrywa przed nami, że szkolenie, w którym uczestniczyła było szkołą liderów o nazwie „The International Visitor Leadership Program”.
Zapowiedziałem premier Beacie Szydło, że stawię się w dniu 7 marca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów celem uzyskania odpowiedzi na pytanie, jaka była pełna nazwa szkolenia, które jej zorganizował w 2004 r. w USA Departament USA i jaką pełniła funkcję lub jaki sprawowała urząd we władzach RP, gdy akceptowała ofertę funkcjonariuszy służ USA. A potem wrócę do pozostawionych bez odpowiedzi pytań dotyczących zakresu szkolenia, zobowiązań, które ewentualnie zaakceptowała itp.
Jeśli wrócić do sformułowania Radosława Sikorskiego „robić loda/laskę” celem opisania sytuacji skrajnego serwilizmu, murzyńskości, jak to nazywa R. Sikorski, wskazać należy, że klasycznym wręcz, modelowym przykładem takiej sytuacji jest zachowanie wicepremiera w rządzie Beaty Szydło Mateusza Morawieckiego wobec przedstawicieli administracji… USA.
Podczas spotkania w dniu 2 marca 2016 r. w Amerykańskiej Izbie Handlowej Powiedział M. Morawiecki:
„Popieramy stanowisko USA i jesteśmy za „mocniejszą” wersją TTIP w negocjacjach w tej sprawie,
(…) Polska jest krajem zorientowanym na handel i „miękkie” TTIP nie jest dla nas opcją.”
Przez wiele miesięcy prosiłem premier B. Szydło w kierowanych do niej pismach o sporządzenie i doręczenie mi wyjaśnienia, dlaczego jej rząd popiera stanowisko drugiej strony negocjacji w sprawie TTIP prowadzonych pomiędzy Unią Europejską, które Polska jest członkiem i USA.
Premier B. Szydło chyba też była zaskoczona stanowiskiem wicepremiera M. Morawieckiego… Najwyraźniej nie znała odpowiedzi i moje pisma kierowała do… Ministerstwa Rozwoju. Wicepremier M. Morawiecki za pierwszym razem nie wywiązał się z zadania nałożonego na niego przez premier B. Szydło i nie odpowiedział na mój wniosek. Gdy po kilku miesiącach złożyłem skargę na niego do premier B. Szydło, a ta przekazała ją do rozpoznania… Ministerstwu Rozwoju, otrzymałem pismo dyrektora Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Rozwoju, którym udzielono mi odpowiedzi na inne pytania, ale nie na to: „z jakich przyczyn rząd Rzeczypospolitej Polskiej popiera stanowisko USA w sprawie TTIP /Transatlantic Trade and Investment Partntership /TTIP/ – Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji.?”
Ponowiłem zatem mój wniosek, ale znowu nie otrzymałem odpowiedzi.
Pismem z dnia 21 lutego 2017 r. zapowiedziałem zatem wiceprezesowi Rady Ministrów Mateuszowi Morawieckiemu, że stawię się po nią osobiście w dniu 7 marca br. w Ministerstwie Rozwoju.
Podkreślić należy, że jedną złą decyzją w kwestii – jak TTIP – o możliwych negatywnych dla polskiej gospodarki skutkach nie do oszacowania ekonomista amator – historyk z wykształcenia – Mateusz Morawiecki może wyrządzić szkody, których na pewno nie zrekompensują jego „zamki na piasku”, opowieści o tym, co będzie w Polsce za 30 lat.
Donald Tusk też nam obiecywał… cywilizacyjny skok. I skoczył… Dał dyla, do UE.
Nawiasem mówiąc Mateusz Morawiecki prezentuje bardzo intrygujące stanowisko:
– To dobrze, jeżeli my, ludzie, „we the people”, prawda, a zwłaszcza „we, the people” w Niemczech, w Hiszpanii i tak dalej, we Francji, zrozumiemy, że musimy obniżyć nasze oczekiwania. Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, da się zreperować.”
Źródło: Michał Krzymowski, Wojciech Cieśla, „Morawiecki i przyjaciele – taśma wicepremiera”, „Newsweek”. 1-7.02.2016, s. 17 – 19
My, Polacy, nie z „we the people”…? Nie z nami, nie dla nas będzie reperował, członek gromady „we the people”, podebrany przez J. Kaczyńskiego Platformie Obywatelskiej – był przez ponad 5 lat członkiem kierowanej przez K. Bieleckiego Rady Gospodarczej przy premierze D. Tusku – Mateusz Morawiecki?
xxx
Przeszarżował Radosław Sikosrki przypisując Polakom płytką dumę, niską samoocenę i murzyńskość.
Co do niskiej samooceny wskazać należy, że jakkolwiek Polaków ten problem nie dotyczy na taką skalę, jak Żydów, to może ona być równie niebezpieczna jak zawyżona samoocena.
O ile niska samoocena w przypadku prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera D. Tusk taki miała skutek, że ci „zrobili loda/laskę” Amerykanom wykazując się murzyńskością – o ile nie myli się R. Sikorski i rzeczywiście li tylko samoocena tych mężów stanu powodowała ich potępianym słusznie przez niego zachowaniem – to wskazać należy, że zawyżona samoocena może być dla osób uzależnionych od wyposażonych w takową i posiadających władzę nie mniej groźna, a może nawet bardziej, niż niska samoocena.
O ile niska samoocena powoduje murzyńskość, to jednym ze skutków skutkiem oceny zawyżonej jest żydzizm.
Jest skutkiem ogromnie zawyżonej samooceny niektórych Żydów. Megalomanów. Ludzi, którzy chyba rzeczywiście wierzą w bujdę o tzw. „narodzie wybranym”. A także ich solidarności w ignorancji i okrucieństwie. Dlaczego opowieści o „narodzie wybranym” nazywam bujdą. Bo gdyby to miała być prawda, znaczyłoby to, że… Bóg jest rasistą.
Jakże często mamy do czynienia z Żydami nie tylko ignorantami, najzwyklejszymi tumanami – „TUMAN” : «człowiek tępy, ciężko myślący; matoł, tępak»;Słownik Języka Polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 1051– megalomanami obdarowywanymi synekurami w służbie publicznej. Jak oni są butni, jak aroganccy, jak zakochani są w sobie samych… Z wzajemnością, jak to w odniesieniu do jednego z takowych opisał pewien znany polityk.
Bardzo często funkcjonują przy tym pod zmienionymi nazwiskami. Ukrywanie przez Żydów swego pochodzenia pod zmienionymi nazwiskami tak komentuje Hilaire Belloc:
„Zastanówmy się nad szczególną sztuczką fałszywych nazwisk. To wydaje się nam szczególnie ohydne.
Kiedy okazujemy pogardę wobec tych którzy wykorzystują ten fortel, to wydaje się nam, że nie dajemy im więcej niż na co zasługują. Jest to podłość którą wiążemy z kryminalistami i wagabundami, czymś co pełza i się podkrada. Ludzie których rasa jest powszechnie znana, bez żadnych rumieńców przyjmują fałszywe nazwiska jako maski,
i po roku lub dwu będą udawać, że jeśli zastąpi się je oryginalnym, prawdziwym nazwiskiem, jest to obrażanie ich”.
Hilaire Belloc o zjawisku „krypto-Żyda”; w „Żydzi” [The News]
O ile murzyńskość jako skutek – zdaniem R. Sikorskiego – płytkiej dumy i niskiej samooceny mogą być rzeczywiście groźne, co na przykładzie Bronisława Komorowskiego Donalda Tuska i swoim własnym udowodnił Radosław Sikorski, to następstwa skutków zawyżonej samooceny wielu Żydów w postaci żydzizmu mogą być dużo poważniejsze dla jego ofiar.
Przyrostek –izm oznacza m.in. doktrynę, teorię, system.
Jeśli potraktować żydzizm jako doktrynę, a tę definiować jako program polityczny – „Doktryna” : «o systemie, teorii, nauce, programie politycznym»; Słownik wyrazów obcych PWN, Warszawa 2003, s. 241- to program, plan żydzizmu można opisać – ponownie dokonując zapożyczenia od Radosława Sikorskiego – hasłem:
„Zaje…ć gojów”
Przypomnę, że we wspomnianej już rozmowie podczas służbowego spotkania – tj. takiego, którego koszty skonsumowanych w czasie spotkania posiłków pokrywają Polacy6 – z ministrem Jackiem Rostowskim Radosław Sikorski powiedział:
„Sikorski: Ty, ja uważam, że można zaje…ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza.”
Źródło: „Sikorski do Rostowskiego: Można zaje…ć PiS”; „Fakt”, 23.06.2014, s. 2 – Załącznik 1
Żydzizm nie polega na li tylko zaje…niu goja.
Wcześniej należy z nim zrobić.. to, co – na przykład – ze mną robi od lat guru żydostwa polskiego pupil, protegowany asesorów, sędziów, prokuratorów – w tym generalnych – rzeczników praw obywatelskich, posłów, prezydentów, arcypasterzy itp. poniemiecki Żyd parch Andrzej Zoll.
Wcześniej goja trzeba wykorzystać.
Andrzej Zoll przez lata wykorzystywał, razem z małżonką oszustką adw. Wiesławą Zoll, moje małoletnie dzieci jako narzędzia, a mnie jako źródło pomnażania rodzinnych dochodów. Jego małżonka adw. Wiesława Zoll była pełnomocnikiem w sprawie o rozwód pomiędzy mną i moją żoną, a że moja żona nie pracowała, to wypłacała honorarium adw. W. Zoll z pieniędzy, które otrzymywała ode mnie na pokrywanie kosztów utrzymania naszych dwóch małoletnich synów.
Sprawowany przez siebie urząd Rzecznika Praw Obywatelskich parch A. Zoll wykorzystywał w celach prywatnych, tj. w celu ochrony interesu sędziów, którzy chronili interesu jego małżonki oraz w celu ochrony interesu małżonki oszustki.
Potem raz jeszcze wykorzystał urząd RPO w celu prywatnym. Obciążył mnie – jako rzecznik praw obywatelskich – zeznaniami i uczynił przestępcą. Jak to tuman… w sprzeczności nie dość, że z prawem, to z prawem, którego sam naucza od kilkunastu lat.
Po tym, jak przez kilka lat narażał mojego syna na kalectwo, a mnie w.w. wyrokiem z dnia 18.12.2007 r. uczynił przestępcą… i tak uważał siebie za pokrzywdzonego przeze mnie. W wydaniu z dnia 16 listopada 2012 r. opublikowano artykuł red. Doroty Stec-Fus na temat traktowania mnie przez funkcjonariuszy systemu prawnego pt.. „Bezwzględna Temida”. Zapytany o mnie A. Zoll powiedział – Załącznik 3:
„O rozmowę poprosiliśmy Andrzeja Zolla.
Jednak profesor nie chciał się rozwodzić na ten temat:
–Ten człowiek zatruwa mi życie od lat. Obrażał moją żonę, pisał do mnie na nią skargi.
Mógłbym wystąpić przeciwko niemu z oskarżenia prywatnego, ale nie chcę tego robić, gdyż został ciężko doświadczony przez los i z pewnością potrzebuje pomocy.
Stanowczo odradził reporterce „DP” rozmowę ze swoją żoną, mec. Wiesławą Zoll,
gdyż – jak oświadczył – z pewnością nie będzie tej sprawy komentować.”
Źródło: Dorota Stec-Fus, „Bezwzględna Temida”; „Dziennik Polski – Magazyn Piątek”, 16.11.2012 r., s. C 01, C 06-C 07- Załącznik 3
Ja zatruwam życie A. Zollowi…
Trudno o lepszy niż zacytowana wyżej wypowiedź Andrzeja Zolla dowód stosunku Żyda ortodoksa do nie-Żyda.
Nawiasem mówiąc, mimo deklaracji w listopadzie 2012 r. – Załącznik 3: „Mógłbym wystąpić przeciwko niemu z oskarżenia prywatnego, ale nie chcę tego robić, gdyż został ciężko doświadczony przez los i z pewnością potrzebuje pomocy.”, we wrześniu 2013 r. poszedł razem z małżonką Wiesławą do Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód, złożyli zawiadomienia o popełnieniu przeze mnie przestępstw ich znieważenia i zniesławienia i zażądali – oboje prawnicy z 40-letnimi stażami w zawodach prawniczych – ściganie mnie z oskarżenia publicznego za te przestępstwa, ścigane z oskarżenia prywatnego.
W tym przypadku użyteczny okazał się dla państwa Zoll prokurator Dariusz Furdzik, który w w.w. sprawie chciał mnie nawet umieścić w szpitalu psychiatrycznym – okazało się, że tuman na usługach A. i W. Zoll nie zna prawa i umieszczenie mnie w sprawie, którą rozpoznawał w szpitalu psychiatrycznym było prawnie niedopuszczalne, co klarownie wyjaśniła tumanowi Furdzikowi sędzia Katarzyna Cielarska z Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wydział II Karny – którego potem Zbigniew Ziobro w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości przeniósł do… Prokuratury Krajowej.
Twierdzenie A. Zolla – Załącznik 3: „(…) gdyż został ciężko doświadczony przez los i z pewnością potrzebuje pomocy.”, to także jeden z przejawów żydzizmu. Jak zaje…ć goja, to do końca. Ofiara Żyda musi być chora psychicznie, niepoczytalna itp. itd. Andrzej Zoll przy każdej po temu okazji informuje prokuratorów, sędziów, że ja jestem niezrównoważony, że mnie trzeba dla mojego dobra poddać badaniom psychiatrycznym. Dla mojego dobra, bo przecież Żyd wszystko, co robi z gojem, to dla dobra goja.
No i Żyda trzeba koniecznie przepraszać.
Po tym, gdyA. Zoll przez kilka lat narażał – razem z sędziami – mojego syna na kalectwo, a potem postanowił, że mnie uczyni przestępcą, prokurator rejonowy w Dębicy Jacek Żak zażądał, żeby sędzia T. Kuczma zobowiązał mnie do przeproszenia całej w.w. ferajny, tj. sędziów, Andrzeja Zolla i Wiesławę Zoll. W protokole rozprawy w dniu 18.12.2007 r. zapisano:
„Sygn. akt II K 451/06 PROTOKÓŁ ROZPRAWY GŁÓWNEJ Dnia 18 grudnia 2007r. Sąd Rejonowy w Dębicy Wydział II Karny Sprawa karna Zbigniewa Kękusia Oskarżonego z art. 226 § 1 i inne. OBECNI
Przewodniczący: SSR Tomasz Kuczma
(…) Prokurator Rejonowy w Dębicy Jacek Żak.
(…) Oskarżyciel – Prokurator wnosi o uznanie oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów
i wymierzenia kary grzywny: (…) – zobowiązanie oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonych
oraz zasądzenie kosztów postępowania.”
Źródło: Sąd Rejonowy w Dębicy, sygn. akt II K 451/06 /następnie II K 854/10, II K 407/13/, protokół rozprawy w dniu 18 grudnia 2007r.
Prokurator Jacek Żak pokazał, że wie jak dbać o komfort psychiczny ferajny, o satysfakcję z wykonywanego zawodu.
Nawet stronniczy sędzia Tomasz Kuczma nie uczynił zadość jego wnioskowi i nie kazał mi przeprosić tumanów mściwych.
Nawiasem mówiąc prokurator rejonowy Jacek Żak też mi się pokazał jako tuman, bo nie wiedział w dniu 18 grudnia 2007 r. – nie dotarło do Dębicy przez 14 miesięcy… – że od dnia 19 października 2006 r. niedopuszczalne było ściganie mnie z art. 226 § 1 k.k. za przypisane mi przez prokurator R. Ridan 15 razy przestępstwo znieważenie sędziego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. A że nie wiedział o tym tego dnia także tuman sędzia Tomasz Kuczma i wydał skazujący mnie wyrok, to z tej właśnie przyczyny wyrok ten uchylił 15 września 2010 r. – na moją korzyść – Sąd Okręgowy w Rzeszowie.
A potem, przy ogromnej pomocy ze strony trojga kolejnych rzeczników praw obywatelskich, Janusza Kochanowskiego, Ireny Lipowicz i Adama Bodnara oraz ich podwładnych, w tym dyrektora Zespołu Prawa Cywilnego Biura RPO Kamilli Dołowskiej, następczyni sędziego T. Kuczmy w sprawie przeciwko mnie, sędzia Beata Stój po raz drugi, postanowieniem z dnia 15 marca 2016 r. przypisała mi czyny, o które oskarżyła mnie prokurator R. Ridan.
Żyd ortodoks degenerat, były rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll znowu został zadowolony.
A rzecznik praw obywatelskich, zwany przez „Gazetę Warszawską” żydoukraińcem Adam Bodnar czyni, co w jego mocy, żeby nie rozpoznać mojego, dwukrotnie już kierowanego do niego wniosku o wniesienie kasacji na moją korzyść od postanowienia sędzi Beaty Stój z dnia 15 marca 2016 r.
Ciekaw jestem, w jaki sposób potraktuje mnie RPO Adam Bodnar w dniu 7 marca 2017 r. Wprawdzie Zbigniew Ziobro zapowiada:
„Zbigniew Ziobro: Koniec mafii prawników i urzędników.”
Źródło: „Fakt”, 2.02.2017, s. 2
ale mafia prawników i urzędników trzyma się mocno.
Zapoznajcie się Państwo, proszę, z nagraniem rozmowy, którą w dniu 6 października 2016 r. przeprowadziła ze mną i towarzyszącym mi prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztofem Łapajem podwładna RPO Adama Bodnara, Beata Stalmach.
Zostało umieszczone:
Mafia trzyma się mocno…
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar razem ze swoimi podwładnymi broni interesu sędziów, a sędziowie bronią interesu rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.
Zapoznajcie się Państwo, proszę, z zamieszczonym na portalu Sumienie Narodu filmem pt. „Zbigniew Kękuś, jak reżim broni swoich funkcjonariuszy, czyli o polskim „wymiarze niesprawiedliwości” – link: https://www.youtube.com/watch?v=I7tPevAT1tw. Pokazuje w działaniu sędzię Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia Magdalenę Zając-Prawicę. Jak sobie przygotowywała komfortowe warunki pracy przed przystąpieniem do obrony RPO Adama Bodnara.
Żydzizm, z jego celem nadrzędnym, zaje….ć goja, ma się bardzo dobrze. Doskonale. W państwie, które Konstytucja definiuje:
„Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym,
urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”
Artykuł 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
i w którym ponoć:
„Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.”
Artykuł 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Z poważaniem,
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 3 marca 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pan
insp. Robert Żebrowski
Komendant Stołeczny Policji
ul. Nowolipie 2
00-150 Warszawa
Dotyczy:
z przyczyn podanych w niniejszym piśmie.
Szanowny Panie,
Pragnę poinformować o możliwym wezwaniu na pomoc Policji w dniu 7 marca 2017 r. przez wymienionych w pkt. I funkcjonariuszy publicznych. Przyczyną wezwań jak wyżej może być, że tego dnia stawię się w siedzibach kierowanych przez nich instytucji po odpowiedzi na wnioski, które do nich skierowałem:
/Uwaga do Adresatów niniejszego e-mail’a: pisma do w.w. adresatów – tj. pięć pism do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, pisma do premier Beaty Szydło i wicepremiera Mateusza Morawieckiego, a także do p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka prezentuję poniżej – ZKE/
Jeśli zapozna się Pan – o co proszę – z pełną treścią Załączników I – VII dowie się Pan, że na odpowiedzi na wnioski skierowane do funkcjonariuszy publicznych wymienionych w pkt. I.1, I.2, I.3, str. 1 niniejszego pisma czekam od ponad miesiąca do ponad 5… lat.
Moje doświadczenia z funkcjonariuszami publicznymi – w tym spośród wymienionych w pkt I.1, I.2, 1.3, str. 1 niniejszego pisma z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem – pokazują, że gdy skierować do nich wnioski, które są dla nich kłopotliwe, a na które jako:
mam prawo znać odpowiedź, wzywają na pomoc Policję celem zastraszenia mnie i zrezygnowania z dochodzenia prawa do jej poznania.
Jeśli chodzi o sposób traktowania mnie przez rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara i jego podwładnych, poza faktami przedstawionymi przeze mnie w w.w. pismach do niego oraz do dyrektora Zespołu Prawa Cywilnego Biura RPO Kamilli Dołowskiej doskonale ilustruje go rozmowa ze mną pracownicy Biura RPO Beaty Stalmach w dniu 6 października 2016 r.
Moje stawiennictwo w Biurze RPO w dniu 6 października 2016 r. zapowiedziałem dwoma pismami z dnia 26 września 2016 r. do rzecznika Adama Bodnara.
W pierwszym z nich podałem– Załącznik IX: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt Sądu Rejonowego w Dębicy: II K 407/13 Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 26 września 2016 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara –
Załącznik IX
Drugim, złożonym osobiście w dniu 26 września 2016 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich i skierowanym do A. Bodnara pismem złożyłem – Załącznik X: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt Sądu Rejonowego w Dębicy: II K 407/13 Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 26 września 2016 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara –
Załącznik X
Zgodnie z zapowiedzią z w.w. pism, w dniu 6 października 2016 r. o godz. 13:00 stawiłem się w Biurze RPO. Byłem w obecności prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztofa Łapaja.
Poprosiliśmy obsługę Recepcji o poproszenie na spotkanie z nami pracownika Biura RPO.
Spotkała się z nami Beata Stalmach. Oto zarejestrowany przeze mnie za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk zapis naszej rozmowy.
Uczestnicy:
1. Pracownica Biura RPO Beata Stalmach – BST
Zbigniew Kękuś – ZKE
BST: Słucham, w jakiej sprawie
ZKE: Ja nazywam się Zbigniew Kękuś, pan nazywa się Krzysztof Łapaj. Ja będę prosił o sporządzenie protokołu z naszego spotkania.
BST: Problemy z pisaniem po Pana stronie?
ZKE: Jeszcze raz?
KŁA: Może się pani przedstawić?
BST: Tak, ja nazywam się Beata Stalmach
ZKE: Starmach, czy Stalmach?
BST: Jak stal.
BST: Jakieś problemy z pisaniem, bo
ZKE: Dlaczego?
BST: Bo tutaj pan wyraził prośbę o sporządzenie protokołu. Tak, jakieś problemy z pisaniem po pana
stronie?
ZKE: A po pani?
BST: No, ja sporządzę oczywiście
ZKE: Bardzo proszę, dziękuję
BST: Natomiast gdyby zechciał pan podać przyczynę tego co sporządzić protokół
ZKE: okazując protokół sporządzony w Biurze RPO w dniu18 stycznia 2016 r.: Gdy spotkałem się poprzednim razem, to sporządzono taki ładny protokół
BST: Ale rozumiem, że nie jest istotą sporządzenie ładnego protokołu, tylko może ustalmy
ZKE: Ale pani rozmawia ze mną w bardzo dziwny sposób. Uprzejmie proszę stawiwszy się w urzędzie, który nazywa się biuro rzecznika praw obywatelskich – za chwilę wyjaśnię, w jakiej sprawie – żeby pani Barbara Stalmach, tak?
BST: Nie, Beata Stalmach
ZKE: Łaskawa była sporządzić protokół, tak jak zawsze
BST: Ale co pana sprowadza, no bo jeżeli sprowadza pana złożenie wniosku na dziennik podawczy, to może nie ma potrzeby sporządzania protokołu
ZKE: Wniosek złożyłem już w dniu dzisiejszym, natomiast chcę zgłosić sprawę
BST: Ale rozumiem, że w dniu dzisiejszym pan złożył wniosek i wtedy nie było potrzeby sporządzania protokołu, jest teraz potrzeba sporządzenia protokołu
ZKE: Tak właśnie
BST: Rozumiem, mam zanotować, że są trudności z pisaniem, czy jak?
KŁA: Z naszego spotkania chciałbym, żebyśmy zrobili protokół
BST: Co pana sprowadza?
ZKE: A pani chce, żebym ja sporządził protokół, ja mogę sporządzić.
BST: Jeżeli pan ma życzenie złożyć wniosek, to proszę go przygotować i złożyć. Zrozumiałam, że w dniu dzisiejszym już pan to uczynił, to co się wydarzyło w ciągu dzisiejszego dnia?
ZKE: Proszę pani, dobrze, to w takim razie
BST: Co pana sprowadza?
ZKE: Sprowadza mnie to
BST: Bo przyznam, że nie znam pana sprawy
ZKE: że w dniu 26 października – natomiast żeby nie było wątpliwości, to bez zbędnej uważam dyskusji jaką pani uważam w tej chwili ze mną prowadzi, gdy stawiłem się poprzednim razem taki protokół sporządzono /ZKE okazuje protokół z 18.01.2016 r./ – nie rozumiem, po co pani na ten temat ze mną rozmawia
BST: Yhy, chcę ustalić, bo tutaj
ZKE: Ustaliliśmy
BST: Jeżeli jest potrzeba, tu ma pan trudności z pisaniem
ZKE: Proszę pani, ale protokół sporządzam nie ja tylko pani
BST: Trudności, złożyć wniosku /BST czyta protokół z 18 stycznia 2016 r./
ZKE: To jest tylko przykład
BST: /czyta protokół z dnia 18 stycznia 2016 r./ Mam wydać tutaj
ZKE: Nie proszę pani, to jest przykład
BST: Mógłby pan przedstawić, co pana sprowadza, no bo rozumiem, że nie istota sporządzenia protokołu, który oczywiście będę sporządzać
ZKE: Dobrze, to może ja wyjaśnię, w czym jest rzecz jeśli mogę, sprawę organizacyjną
BST: To może ustalmy, co pana sprowadza
ZKE: Myślę, że będzie dobrze jeśli, żebyśmy nie marnowali czasu, mojego też, bo jednak
BST: Rozumiem, ale już pan w dniu dzisiejszym kolejny raz się zgłasza, tak?
ZKE: To naprawdę nie ma nic do rzeczy, czy ja się stawiam po raz pierwszy, czy po raz drugi. Proszę pani, gdy stawiłem się poprzednim razem w biurze rzecznika praw obywatelskich, z mojego spotkania, w obecności pana Krzysztofa Łapaja i w obecności jeszcze jednego pana, którego imię i nazwisko tutaj zostało podane, to był pan Rafał Gawroński
ZKE: okazując protokół z 18.01.2016 r.: Sporządzono ten protokół
BST: Ale rozumiem, że istota
ZKE: Niech mi pani nie przerywa
BST: Sporządzenia protokołu pana sprowadza
ZKE: Nie proszę pani, sprowadza mnie wniosek, który chcę złożyć. Ale żebyśmy nie marnowali czasu, zatem żebym nie mówił raz, a potem musiał powtarzać jeszcze raz do protokołu, uprzejmie proszę o protokołowanie tego, co będę mówił od samego początku.
Taka organizacyjna uwaga.
BST: A mogę ponowić pytanie, co pana sprowadza?
ZKE: Tak. Oczywiście. Proszę panią, pismem z dnia 26 września 2016 r. skierowanym do pana Adama Bodnara rzecznika praw obywatelskich złożyłem zawiadomienie, że w dniu 6 października stawię się o godzinie 13-3j w biurze rzecznika praw obywatelskich celem odebrania sporządzonej przez rzecznika na piśmie odpowiedzi na wnioski z mojego pisma do rzecznika praw obywatelskich z 8 sierpnia, to jest to oto pismo. A to pismo z 8 sierpnia dotyczyło sprawy, którą zgłosiłem w dniu 2 maja 2016 roku i to był wniosek o wniesienie przez rzecznika praw obywatelskich pana Adama Bodnara, na podstawie artykułu 521 kodeksu postępowania karnego kasacji na moją korzyść od postanowienia sędzi sądu rejonowego w Dębicy Beaty Stój z 15 marca bieżącego roku.
KŁA: I co pani z tego zanotowała proszę mi powiedzieć
ZKE: Pani na razie słucha. Ja rozumie, że pani wszystko później, nie przeszkadzaj pani, pani wie, co
robi
BST do KŁA:: Ja może poproszę przełożonego, żeby rozmowie towarzyszył, bo rozumiem pan również zgłasza problemy z pisaniem, natomiast
KŁA: I pani wyraźnie
ZKE: Niech pani poprosi przełożonego
KŁA: Proszę pani, poszło parę dat, a pani żadnej nie zanotowała
BST: Ale czego pan wnosi tutaj?
ZKE: Proszę panią, proszę wezwać przełożonego
BST: Notowania przeze mnie dat
KŁA: Bo te daty, które podaje pan Zbigniew Kękuś są bardzo znaczące
BST: Ale w jakim zakresie?
KŁA: Dla sprawy
ZKE: A co to panią obchodzi proszę panią, jaką ja chcę zgłosić swoje sprawy
BST: Jednak mnie obchodzi, bo chciałabym
KŁA: Ale pani tego nie notuje, co do pani jest zgłaszane
ZKE: Proszę zawołać przełożonego
BST: Panu udzielić informacji
ZKE: Proszę panią
BST: A chciałabym ustalić jaki jest cel naszej rozmowy, żeby jak najlepiej sprostać zadaniu. Jeżeli celem jest sporządzenie protokołu, przyniosę papier, będę spisywać
ZKE: Dziękuję
BST: Natomiast oczywiście skonsultuję się z przełożonym, bo przyznam, że rozumiem, że taka potrzeba istnieje, pan taką potrzebę zgłasza.
Beata Stalmach opuściła pokój spotkań. Zgodnie ze złożoną przez siebie – i zaakceptowaną przeze mnie wobec przebiegu rozmowy, którą ze mną prowadziła – propozycją udała się po przełożonego. Żeby w jego obecności sporządzać protokół spotkania.
Ja deklarowałem gotowość sporządzania protokołu: „A pani chce, żebym ja sporządził protokół, ja mogę sporządzić.”
B. Stalmach nie skorzystała z mojej oferty. Wolała udać się po przełożonego.
Długo nie wracała. Po ponad 15 minutach oczekiwania na nią i jej przełożonego, razem z Krzysztofem Łapajem opuściliśmy Biuro RPO ze względu na mój pociąg powrotny do Krakowa.
Zarejestrowana przeze mnie rozmowa Beaty Stalmach ze mną i prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztofem Łapajem została umieszczona:
Na wypadek gdyby rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar polecił Policji zatrzymać mnie z powodu nagrania przeze mnie rozmowy z jego podwładną w dniu 6 października 2017 r. – rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll uczynił mnie przestępcą za określenia i sformułowania, których użyłem dla opisania traktowania przez niego przez cztery lata mojego małoletniego syna i mnie, i które opublikowały w Internecie inne niż ja osoby – pragnę poinformować, że:
Niewykluczone, że gdy stawię się w Biurze RPO w dniu 7 marca 2017 r. rzecznik Adam Bodnar wezwie Policję.
Niewykluczone, że wezwą Państwa podwładni premier Beaty Szydło i/lub wicepremiera Mateusza Morawieckiego, którzy od prawie roku odmawiają mi udzielenia odpowiedzi na kierowane przeze mnie do nich w interesie społecznym wnioski, jak w moich pismach do nich z dnia 21 lutego 2017 r.
Niniejsze pismo kieruję do Pana, żeby Pan wiedział, jakie będą przyczyny ewentualnego wezwania Policji przez wyżej wymienionych funkcjonariuszy publicznych.
Informuję także, że jeśli adresaci moich w.w. pism z dnia 21 lutego 2017 r. /Załączniki I do VIII/ odmówią mi udzielenia odpowiedzi na wnioski, które do nich skierowałem, przyjmę te odmowy z należnym ich autorom szacunkiem, a informacje o odmowach zamieszczę – korzystając z praw:
„Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.”
Artykuł 54 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.”
Artykuł 10.1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
„Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym,
urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”
Artykuł 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
na stronie www.kekusz.pl.
Z poważaniem,
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pan
Adam Bodnar
Rzecznik Praw Obywatelskich
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
Sygn. akt: BDG-WOP.012.37.2016
Dotyczy:
„– Jesteśmy zdeterminowani, by walczyć z jakimkolwiek przejawem antysemityzmu,
bo z tego wyrasta tylko i wyłącznie zło.”
Prezes Rady Ministrów Beata Szydło, 23 listopada 2016 r., Izrael; Źródło: „Szydło w Jerozolimie: Będziemy walczyć z przejawami antysemityzmu” – http://www.gazetaprawna.pl/wideo/995254,szydlo-w-jerozolimie-antysemityzm.html
Uzasadnienie
W dniu 28 listopada 2016 r. zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk sporządził pełnomocnictwo dla radcy prawnego Elizy Grabowskiej-Szweicer – Załącznik 1: „Rzecznik Praw Obywatelskich” BDG-WOP.012.37.2016 Warszawa, 28.11.2016 PEŁNOMOCNICTWO udzielam Pani Elizie Grabowskiej-Szweicer radcy prawnemu nr wpisu WA-9140 pełnomocnictwa do reprezentowania Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie przed osobami fizycznymi lub prawnymi w sprawach związanych z naruszaniem przez Pana Zbigniewa Kękusia na stronie internetowej www.kekusz.pl dóbr osobistych pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie.
Z upoważnienia Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich”
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, sygn. akt BDG-WOP.012.37.2016, pełnomocnictwo z dnia 28
listopada 2016 r. – Załącznik 1
W piśmie z dnia 8 grudnia 2016 r. skierowanym do:
działająca na podstawie udzielonego jej przez Rzecznika Praw Obywatelskich pełnomocnictwa radca E. Grabowska-Szweicer podała – Załącznik 2: „Radca prawny Eliza Grabowska-Szweicer Kancelaria Radcy Prawnego ul. Solec 38 lok. 203 00-394 te. 603 854 775 e-mail: Eliza.grabowska@egs-kancelaria.pl Warszawa, dnia 8 grudnia 2016 r.
Fundacja Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości ul. Piękna 68 00-672 Warszawa
Investnet.com ul. Piękna 68, II p. 00-672 Warszawa
Działając na podstawie udzielonego mi pełnomocnictwa, którego odpis załączam, zwracam się o niezwłoczne zablokowanie na stronie http://kekusz.pl/ działającej na serwerze, którego właścicielem jst http://www.inwestnet.com/onas.php, przedsiębiorca działający w ramach Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorców, treści znajdujących w następujących linkach:
Wskazane powyżej treści, w świetle przepisu art. 23 kodeksu cywilnego, w sposób rażący naruszają dobra osobiste i godność pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Tym samym mając na względzie postanowienia art. 24 § 1 kodeksu cywilnego żądam zaniechania dopuszczania do przechowywania na serwerze inwestnet.com ww. treści. Jednocześnie zwracam uwagę na postanowienia art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2016 r., poz. 1030).
We wskazanym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, w której Fundacja Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, będąca organizacją pozarządową, dopuszcza do tego, że w jej ramach, działa podmiot, który udostępnia miejsce na serwerze, na którym są publikowane skandaliczne i bezprawne treści, obrażające pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Na ww. stronie internetowej znajdują się także treści jawnie antysemickie, co stanowi naruszenia przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak również przepisów prawa karnego.
Mając powyższe na uwadze zwracam się o niezwłoczne zablokowanie w.w. treści na stronie http://kekusz.pl/.
Pozostaję z szacunkiem Eliza Grabowska-Szweicer radca prawny WA-9140”
Dowód: Pismo radcy prawnego Elizy Grabowskiej-Szweicer z dnia 8 grudnia 2016 r. – Załącznik 2
Działająca na podstawie udzielonego jej przez RPO pełnomocnictwa radca prawny E. Grabowska-Szweicer przedstawiła zarzut – Załącznik 2: „Na ww. stronie internetowej znajdują się także treści jawnie antysemickie, (…).”
To bardzo poważny zarzut. Władze Rzeczypospolitej Polskiej – w tym szczególnie prezes Rady Ministrów Beata Szydło – są zdeterminowane, by walczyć z jakimkolwiek przejawem antysemityzmu.
Radca E. Grabowska-Szweicer rozgłasza wiadomości, że na stronie www.kekusz.pl znajdują się treści „jawnie antysemickie”.
W związku z powyższym, pismem z dnia 31 stycznia 2017 r. skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich złożyłem – Załącznik 3: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt: IV.510.63.2015.MK Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 31 stycznia 2017 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara – Załącznik
3
W.w. pismo z dnia 31 stycznia 2017 r. wpłynęło do Biura RPO w dniu 2 lutego 2017 r.
Ponieważ dysponujący budżetem rocznym w kwocie ponad 30 mln zł Rzecznik Praw Obywatelskich wynajął do sprawy jak wyżej zewnętrznego radcę prawnego, pismem z dnia 30 stycznia 2017 r. skierowanym do Rzecznika złożyłem – Załącznik 4: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt: IV.510.63.2015.MK
Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 30 stycznia 2017 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara – Załącznik
4
W.w. pismo z dnia 30 stycznia 2017 r. wpłynęło do Biura RPO w dniu 31 stycznia 2017 r.
Uprzejmie informuję, że celem ułatwienia Rzecznikowi Praw Obywatelskich sporządzenia odpowiedzi na wniosek jak w moi piśmie do Rzecznika z dnia 31 stycznia 2017 r. odblokowana została strona www.kekusz.pl.
Usunięto z niej pisma wskazane przez radcę E. Grabowską-Szweicer w piśmie z dnia 8 grudnia 2016 r. – Załącznik 2.
Wnoszę jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pani
Kamilla Dołowska
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Zespół Prawa Cywilnego
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
Sygn. akt: IV.510.63.2015.MK
Dotyczy:
Uzasadnienie
W skierowanym do mnie piśmie z dnia 9 lutego 2017 r. podała Pani – Załącznik 1: „Warszawa, 09.02.2017 r. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Zespół Prawa Cywilnego IB.510.63.2015.MK Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/
Szanowny Panie Z upoważnienia Rzecznika Praw Obywatelskich, w odpowiedzi na Pana pytanie, zadane w trybie informacji publicznej w piśmie nadesłanym drogą poczty elektronicznej w dniu 30 stycznia 2017 r. (data wpływu do Zespołu Prawa Cywilnego – 3 luty 2017 r.), a także w odpowiedzi na pismo w tej samej sprawie z dnia 27 stycznia 2017 r., uprzejmie informuję, że zniszczenie kserokopii dokumentów, przygotowanych do odbioru osobistego przez Pana podczas niedoszłej do skutku wizyty, planowanej na 22 października 2015 r. zostało dokonane na mocy § 20 zd. 1 Polityki bezpieczeństwa danych osobowych Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, będącej załącznikiem do Zarządzenia nr 36/2011 Rzecznika Praw Obywatelskich z 9 listopada 2011 r., wydanego na podstawie art. 36 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (j.t. Dz. U. z 2016 r., poz. 922) i rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie dokumentacji przetwarzania danych osobowych oraz warunków technicznych i organizacyjnych, jakim powinny odpowiadać urządzenia i systemy informatyczne służące do przetwarzania danych osobowych (Dz. U. z 2004, Nr 100, poz. 1024) oraz § 9 statutu Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, stanowiącego załącznik do Zarządzenia Nr 26 z 31 sierpnia 2011 r. w sprawie nadania statutu Biuru Rzecznika Praw Obywatelskich. Przepis ten stanowi, że: „Projekty dokumentów, brudnopisy, doraźnie sporządzane zapiski, wadliwe wydruki i inne podobnego charakteru materiały sporządzane w formie papierowej, bezpośrednio po ich wykorzystaniu, winny być trwale niszczone w niszczarkach mechanicznych”.
Ponownie przypominam, że żądane dokumenty odebrał Pan ostatecznie osobiście w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w dniu 11 sierpnia 2016 r. Z poważaniem. Dyrektor Zespołu Kamilla Dołowska”
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, IV.510.63.2015.MK, pismo dyrektora Zespołu Prawa Cywilnego
Kamilli Dołowskiej z dnia 9 lutego 2017 r. – Załącznik 1
Pani pismo z 09.02.2017 r. jest odpowiedzią na moje wnioski z pisma z dnia 27 stycznia 2017 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt: IV.510.63.2015.MK Dotyczy:
Wskazać należy, że o wydanie mi kserokopii dokumentów, które odebrałem osobiście w Biurze RPO w dniu 11 sierpnia 2016 r. wnioskowałem po raz pierwszy pismem z dnia 27 czerwca 2011 r., którym złożyłem – Załącznik 2: „Pani Irena Lipowicz Rzecznik Praw Obywatelskich /adres – ZKE/ Sygn. akt: RPO 398574-IV/02/MN Dotyczy:
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, sygn. akt RPO 398574-IV/02/MN, pismo Z. Kękusia z dnia 27
czerwca 2011 r. do RPO Ireny Lipowicz – Załącznik 2
Przypomnę, że w dniu złożenia przeze mnie w.w. pisma, 27 czerwca 2011 r. odbyło się zorganizowane przez RPO Irenę Lipowicz i Prezesa Stowarzyszenia „Przeciw Bezprawiu” Jerzego Jachnika – obecnie poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej – spotkanie, w którym obok organizatorów uczestniczyło czworo dyrektorów zespołów Biura RPO, w tym Pani, Dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego, a także członkowie Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu i red. Marek Podlecki. Przedstawiłem Pani osobiście wnioski, jak w w.w. piśmie z 27.06.2011 r. /Załącznik 2/ złożonym przed rozpoczęciem spotkania. Pani zobowiązała się, w obecności kilkunastu uczestników spotkania do sporządzenia i doręczenia mi odpowiedzi na nie. Na Pani prośbą podyktowałem Pani sygnaturę akt, którą zgłoszonej mu przeze mnie sprawie nadał Rzecznik Praw Obywatelskich.
Pani nie udzieliła mi odpowiedzi – mimo że potem kilkukrotnie ponawiałem wnioski, jak w piśmie z dnia 27.06.2011 r. – do dnia 7 października 2015 r. Nie udzieliła mi jej Pani, mimo że w piśmie z dnia 27 czerwca 2011 r. /Załącznik 2/ – oraz w kilku następnych skierowanych w tej samej sprawie do RPO pismach – podałem, a Panią podczas w.w. spotkania w dniu 27 czerwca 2011 r. poinformowałem, że Sąd Rejonowy w Dębicy prowadził w dacie złożenia pisma z 27.06.2011 r. postępowanie karne przeciwko mnie, w którym byłem ścigany na podstawie aktu oskarżenia prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławy Ridan z dnia 12 czerwca 2006 r. za to, że w okresie od stycznia 2003 r. do września 2005 r., w Krakowie, za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca www.zgsopo.webpark.pl i – jak podała prokurator „założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.w.interia.pl” popełniłem osiemnaście przestępstw, w tym m.in. przestępstwa opisanego jako: „(…) XVII. w okresie od stycznia 2003r. do maja 2005r. – w Krakowie działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu – za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca – www.zgsopo.webpark.pl i założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.w.interia.pl znieważył Andrzeja Zolla piastującego urząd Rzecznika Praw Obywatelskich używając wobec niego słów obraźliwych i pomówił go o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla piastowanego urzędu to jest o przest. z art. 226 § 3 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.”
Informowałem Rzecznika Praw Obywatelskich pismem z dnia 27.06.2011 r. /Załącznik 2/ – oraz następnymi kierowanymi do RPO w tej sprawie, a Panią podczas spotkania w dniu 27.06.2011 r. – że:
W dniu 15 marca 2016 r. sędzia Sądu Rejonowego w Dębicy Beata Stój wydała orzeczenie, którym przypisała mi popełnienie przestępstwa, które opisała jako: „wbliżejnieustalonychdniachwokresieoddnia17grudnia2003r.dodnia 12lipca2004r.,wKrakowie,działającwwykonaniuzgórypowziętegozamiaru,wkrótkichodstępachczasu,zapośrednictwemportaluinternetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca http://www.zgsopo.webpark.pl,awbliżejnieustalonychdniachwokresieoddnia26października2004r.dodnia5lipca2005r.zapośrednictwemstronypod domenązkekus.w.interia.pl,znieważyłurządRzecznikaPrawObywatelskich, używającwobecpiastującego go Andrzeja Zolla słów obraźliwych, i pomówił go o takie postępowanie iwłaściwości,któremogąponiżyćgowopiniipublicznejinarazićnautratę zaufaniapotrzebnego dlapiastowanego urzędu, tj.oprzestępstwozart.226§3k.k.i art.212§2k.k.wzw.zart.11§2k.k.wzw.zart.12k.k.
Dowód: Sąd Rejonowy w Dębicy, sygn. II K 407/13 /uprzednio II K 451/06, II K 854/10/, postanowienie sędzi
Beaty Stój z dnia 15 marca 2016 r.
Ponieważ kierowany przez Panią Zespół Prawa Cywilnego Biura RPO przez ponad 5 lat nie odpowiedział na moje wnioski z pisma z dnia 27 czerwca 2011 r. – ponawiane kilkukrotnie kolejnymi pismami – a Sąd Rejonowy w Dębicy wciąż ścigał mnie za w.w. czyn, skierowanym do Biura RPO pismem z dnia 8 października 2015 r. /data wpływu 9 października 2015 r./ złożyłem – Załącznik 3:„Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 8 października 2015 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara –
Załącznik 3
Z powodu choroby nie mogłem stawić się w Biurze RPO w dniu 22 października 2015 r.
Przygotowane dla mnie na ten dzień kserokopie dokumentów zostały zniszczone w oparciu o przepisy prawa podane przez Panią w piśmie z dnia 9 lutego 2017 r. – Załącznik 1.
Jak wspomniałem, nie skierowałbym pisma do RPO z dnia 8 października 2015 r., gdyby kierowany przez Panią Zespół Prawa Cywilnego Biura RPO udzielił mi w okresie od dnia 27 czerwca 2011 r. do dnia 7 października 2015 r. na moje wnioski z pisma z dnia 27 czerwca 2011 r. – ponawiane przeze mnie potem kolejnymi pismami – oraz przedstawione Pani przeze mnie osobiście podczas w.w. spotkania w dniu 27 czerwca 2011 r.
Oto wykaz dokumentów, których kserokopie wręczono mi w Biurze RPO w dniu 11 sierpnia 2016 r.:
Dokumenty – sporządzone w okresie od dnia 6 marca 2002 r. do dnia 26 października 2005 r. są dowodami poświadczającymi, że Andrzej Zoll, gdy był Rzecznikiem Praw Obywatelskich nie rozpoznał do końca sprawowania kadencji RPO, tj. do dnia 15 lutego 2006 r. zgłoszonej mu przeze mnie po raz pierwszy pismami z dnia 21 stycznia 2002 r. i 20 kwietnia 2002 r. sprawy pozbawienia przez w.w. sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie mojego małoletniego wtedy syna możności korzystania z konstytucyjnych i ustawowych praw do ochrony zdrowia.
Dokumenty z okresu od 7 września 2006 r. do 7 kwietnia 2010 r. potwierdzają, że sprawy tej nie rozpoznał także następca A. Zolla na urzędzie RPO, Janusz Kochanowski, co oznacza, że kłamała radca Biura RPO Monika Nowak podając w piśmie do mnie z dnia 7 kwietnia 2010 r. – Załącznik 16: „(…) Pragnę podkreślić, iż w wyniku zbadania Pana sprawy nie stwierdzono naruszenia konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela przez organ władzy publicznej.”
Rzecznik Praw Obywatelskich – Andrzej Zoll, a po nim Janusz Kochanowski, który pełnił urząd RPO do 10 kwietnia 2010 r., gdy zginął w katastrofie pod Smoleńskiem – nigdy nie zbadał w.w. zgłoszonej mu przeze mnie sprawy.
Wskazać należy, że do dnia złożenia niniejszego pisma kierowany przez Adresatkę niniejszego pisma Zespół Prawa Cywilnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich nie udzielił mi odpowiedzi na wnioski z pisma z dnia 27 czerwca 2011 r. /Załącznik 2, ponawiane przeze mnie następnie kilkukrotnie kolejnymi pismami.
Dokumenty, których kserokopie wręczono mi w dniu 11 sierpnia 2016 r. w Biurze RPO zostały sporządzone w okresie od dnia 6 marca 2002 r. do dnia 7 kwietnia 2010 r., tj. przez dniem 27 czerwca 2011 r., gdy złożyłem w Biurze RPO w.w. pismo /Załącznik 2/ oraz osobiście prosiłem Panią o sporządzenie i doręczenie mi odpowiedzi na nie, a Pani zobowiązała się udzielić mi odpowiedzi. Nie uczyniła Pani – ani kierowany przez Panią Zespół Prawa Cywilnego Biura RPO – tego do dnia 7 października 2015 r. Przypomnę, że:
„Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela
określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych”
Artykuł 208.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„Rzecznik Praw Obywatelskich, zwany dalej „Rzecznikiem”, stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych,
w tym również na straży realizacji zasady równego traktowania.”
Artykuł 1.2 ustawy z dnia 15 lipca 2007 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich
W związku z powyższym wnoszę oraz informuję jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pan
Adam Bodnar
Rzecznik Praw Obywatelskich
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
Dotyczy:
kserokopii dokumentów:
Uzasadnienie
W skierowanym do mnie piśmie z dnia 9 lutego 2017 r. dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego Biura RPO Kamilla Dołowska podała – Załącznik 1: „Warszawa, 09.02.2017 r. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Zespół Prawa Cywilnego IB.510.63.2015.MK Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/
Szanowny Panie Z upoważnienia Rzecznika Praw Obywatelskich, w odpowiedzi na Pana pytanie, zadane w trybie informacji publicznej w piśmie nadesłanym drogą poczty elektronicznej w dniu 30 stycznia 2017 r. (data wpływu do Zespołu Prawa Cywilnego – 3 luty 2017 r.), a także w odpowiedzi na pismo w tej samej sprawie z dnia 27 stycznia 2017 r., uprzejmie informuję, że zniszczenie kserokopii dokumentów, przygotowanych do odbioru osobistego przez Pana podczas niedoszłej do skutku wizyty, planowanej na 22 października 2015 r. zostało dokonane na mocy § 20 zd. 1 Polityki bezpieczeństwa danych osobowych Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, będącej załącznikiem do Zarządzenia nr 36/2011 Rzecznika Praw Obywatelskich z 9 listopada 2011 r., wydanego na podstawie art. 36 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (j.t. Dz. U. z 2016 r., poz. 922) i rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie dokumentacji przetwarzania danych osobowych oraz warunków technicznych i organizacyjnych, jakim powinny odpowiadać urządzenia i systemy informatyczne służące do przetwarzania danych osobowych (Dz. U. z 2004, Nr 100, poz. 1024) oraz § 9 statutu Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, stanowiącego załącznik do Zarządzenia Nr 26 z 31 sierpnia 2011 r. w sprawie nadania statutu Biuru Rzecznika Praw Obywatelskich. Przepis ten stanowi, że: „Projekty dokumentów, brudnopisy, doraźnie sporządzane zapiski, wadliwe wydruki i inne podobnego charakteru materiały sporządzane w formie papierowej, bezpośrednio po ich wykorzystaniu, winny być trwale niszczone w niszczarkach mechanicznych”.
Ponownie przypominam, że żądane dokumenty odebrał Pan ostatecznie osobiście w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w dniu 11 sierpnia 2016 r. Z poważaniem. Dyrektor Zespołu Kamilla Dołowska”
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, IV.510.63.2015.MK, pismo dyrektora Zespołu Prawa Cywilnego
Kamilli Dołowskiej z dnia 9 lutego 2017 r. – Załącznik 1
Rzeczywiście, w dniu 11 sierpnia 2016 r. wydano mi w Biurze RPO wspomniane przez dyr. K. Dołowską kserokopie dokumentów.
Rzecznik Praw Obywatelskich zmusił mnie do osobistego stawiennictwa w Biurze RPO celem ich odebrania – w tym poniesienia kosztów podróży z Krakowa do Warszawy i z powrotem – po tym, gdy odmówił mi ich wydania w dniu 18 stycznia 2016 r., gdy także osobiście stawiłem się po ich odbiór w Biurze RPO.
Moje stawiennictwo w Biurze RPO celem odebrania w.w. dokumentów zapowiedziałem pismem z dnia 8 stycznia 2016 r., w którym podałem – Załącznik 2: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Dotyczy: I. Zawiadomienie o moim stawiennictwie w dniu 18 stycznia 2016 r., o godz. 13:00 w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich celem odbioru:
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, pismo Z. Kękusia z dnia 8 stycznia 2016 r. do rzecznika praw
obywatelskich Adama Bodnara – Załącznik 2
Pismo jak wyżej wysłałem przesyłką listową poleconą nr (00)759007734050782752 – Załącznik 2. Przesyłka ta wpłynęła do Biura RPO w dniu 11 stycznia 2016 r. czego dowodem data umieszczona przez pracownika Biura RPO na Potwierdzeniu Odbioru – Załącznik 3:
Dowód: Potwierdzenie Odbioru w dniu 11 stycznia 2016 r. w Biurze RPO przesyłki listowej poleconej nr
(00)759007734050782752 – Załącznik 3
W piśmie z dnia 8 października 2015 r. /data wpływu do Biura RPO 9 października 2015 r./, na które powołałem się w piśmie z dnia 8 stycznia 2016 r. podałem – Załącznik 4: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 8 października 2015 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara –
Załącznik 4
Z powodu choroby nie mogłem stawić się w Biurze RPO w dniu 22 października 2015 r.
Jak mi wyjaśniła dyr. Zespołu Prawa Cywilnego Biura RPO Kamilla Dołowska w piśmie z dnia 9 lutego 2016 r. /Załącznik 1/, przygotowane dla mnie na dzień 22 października 2015 r. kserokopie zostały zniszczone w oparciu o podane przez nią przepisy prawa.
Nie stawiwszy się po odbiór w.w. kserokopii w dniu 22 października 2015 r.:
W dniu 18 stycznia 2016 r. stawiłem się w Biurze RPO dwukrotnie. Po raz pierwszy ok. godz.. 08:30, gdy w Biurze Podawczym złożyłem pismo, w którym podałem – Załącznik 5: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt Biura RPO: II.511.1223.2014.K.K /uprzednio RPO-42333-II/02/K.Ku/ Dotyczy: (…) II. Wniosek o wydanie mi w dniu 18 stycznia 2016 r. pisemnej odpowiedzi Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie zgłoszonej przeze mnie Rzecznikowi Praw Obywatelskich pismami z dnia 9 października 2015 r. i z dnia 8 stycznia 2016 r., tj. wniosku o:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 18 stycznia 2016 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara –
Załącznik 5
Po raz drugi stawiłem się w Biurze RPO w dniu 18 stycznia 2016 r. – zgodnie z zapowiedzią z pisma z dnia 8 stycznia 2016 r. /Załącznik 2/ – o godz. 13:00.
Stawiłem się w towarzystwie Prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztofa Łapaja i redaktora Rafała Gawrońskiego. Spotkała się z nami główny specjalista Mariola Bielawska-Górna.
Wyjaśniłem jej cel mojej wizyty. Okazałem moje pisma do RPO z dnia 8 października 2015 r. /Załącznik 4/, 8 stycznia 2016 r. /Załącznik 2/ oraz pismo złożone w dniu 18 stycznia 2016 r. w godzinach porannych /Załącznik 5/.
M. Bielawska-Górna poinformowała nas, że nie zna sprawy, zgłaszanej przeze mnie Rzecznikowi Praw Obywatelskich w.w. pismami z dnia 8 października 2016 r. i 8 stycznia 2016 r. oraz odmówiła mi wydania kserokopii. Na mój wniosek sporządziła „Protokół z Przyjęcia Interesanta”, w którym podała – Załącznik 6: „Warszawa, dnia 18 stycznia 2016 r. Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Wpłynęło dnia 18.01.2016 r. Protokół z Przyjęcia Interesanta W dniu 18 stycznia stawił się Zbigniew Kękiuś w obecności Prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztofa Łapaja i redaktora Rafała Gawrońskiego prosząc o wydanie odpowiedzi na wnioski skierowane pismem z dnia 9 października 2015 roku, a następnie ponowione pismem z dnia 8 stycznia 2016 roku.
Zbigniew Kękuś wnosi o sporządzenie i udzielenie przez RPO odpowiedzi bez zbędnej zwłoki na dwa z pośród wniosków skierowanych wyżej wymienionymi pismami z dnia 9 października 2015 i 8 stycznia 2016 roku. Wnioski te Zbigniew Kękuś ponowił pismem złożonym osobiście w BRPO w dniu 18 stycznia 2016 roku.
Poinformowany przez Panią Mariolę Bielawską-Górną w dniu 18 stycznia podczas spotkania w BRPO, że okres rozpoznawania spraw przez Rzecznika sięga nawet roku, przyjmując tę informację ze zrozumieniem Zbigniew Kękuś wnosi o sporządzenie i udzielenie przez RPO odpowiedzi na wszystkie wnioski z pisma z dnia 9 października 2015 roku, natomiast z uwagi na znaczenie dla niego prosi o rozpoznanie wniosków ponowionych pismem z dnia 18 stycznia, bez zbędnej zwłoki, w terminie nieprzekraczającym 30 dni, co oznaczać będzie, że sprawy zgłoszone przez Zbigniewa Kękusia po raz pierwszy pismem z 9 października 2015 rokuzostaną rozpoznane po ponad 4 miesiącach.
Protokół sporządziła Główny Specjalista Mariola Bielawska”
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, Protokół z Przyjęcia Interesanta w dniu 18 stycznia 2016 r.
sporządzony przez głównego specjalistę Mariolę Bielawską-Górną – Załącznik 6
Przypomnę, że w pismach z dnia 8 października 2015 r. /Załącznik 4/, oraz z dnia 8 stycznia 2016 r. /Załącznik 2/ informowałem Rzecznika Praw Obywatelskich, adresata niniejszego pisma, że Sąd Rejonowy w Dębicy prowadził w datach złożenia tych pism postępowanie karne przeciwko mnie, w którym byłem ścigany na podstawie aktu oskarżenia prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławy Ridan z dnia 12 czerwca 2006 r. za to, że w okresie od stycznia 2003 r. do września 2005 r., w Krakowie, za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca www.zgsopo.webpark.pl i – jak podała prokurator „założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.w.interia.pl” popełniłem osiemnaście przestępstw, w tym m.in. przestępstwa opisanego jako: „(…) XVII. w okresie od stycznia 2003r. do maja 2005r. – w Krakowie działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu – za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca – www.zgsopo.webpark.pl i założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.w.interia.pl znieważył Andrzeja Zolla piastującego urząd Rzecznika Praw Obywatelskich używając wobec niego słów obraźliwych i pomówił go o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla piastowanego urzędu to jest o przest. z art. 226 § 3 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.”
Informowałem Rzecznika Praw Obywatelskich pismami z dnia 8 października 2015 r. i 8 stycznia 2016 r. że:
W dniu 15 marca 2016 r. sędzia Sądu Rejonowego w Dębicy Beata Stój wydała orzeczenie, którym przypisała mi popełnienie przestępstwa, które opisała jako: „wbliżejnieustalonychdniachwokresieoddnia17grudnia2003r.dodnia 12lipca2004r.,wKrakowie,działającwwykonaniuzgórypowziętegozamiaru,wkrótkichodstępachczasu,zapośrednictwemportaluinternetowego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca http://www.zgsopo.webpark.pl,awbliżejnieustalonychdniachwokresieoddnia26października2004r.dodnia5lipca2005r.zapośrednictwemstronypod domenązkekus.w.interia.pl,znieważyłurządRzecznikaPrawObywatelskich, używającwobecpiastującego go Andrzeja Zolla słów obraźliwych, i pomówił go o takie postępowanie iwłaściwości,któremogąponiżyćgowopiniipublicznejinarazićnautratę zaufaniapotrzebnego dlapiastowanego urzędu, tj.oprzestępstwozart.226§3k.k.i art.212§2k.k.wzw.zart.11§2k.k.wzw.zart.12k.k.
Dowód: Sąd Rejonowy w Dębicy, sygn. II K 407/13 /uprzednio II K 451/06, II K 854/10/, postanowienie sędzi
Beaty Stój z dnia 15 marca 2016 r.
Mimo moich wniosków o wydanie mi kserokopii w.w. dokumentów złożonych przeze mnie:
oraz mimo mojego osobistego stawiennictwa po ich odbiór w Biurze RPO w dniu 18.01.2016 r. Rzecznik Praw Obywatelskich nie wydał mi ich w dniu 18 stycznia 2016 r. ani nie doręczył po tym dniu.
Musiałem stawić się po nie osobiście w Biurze RPO w dniu 11 sierpnia 2016 r. Wydano mi wtedy kserokopie 13 dokumentów sporządzonych przez pracowników Biura RPO w okresie od dnia 6 marca 2002 r. do dnia 7 kwietnia 2010 r. w sprawie zgłoszonej przeze mnie RPO A. Zollowi po raz pierwszy pismami z dnia 21 stycznia 2002 r. i 20 kwietnia 2002 r., a następnie wielokrotnie ponawianej kolejnymi pismami
Dokumenty – sporządzone w okresie od dnia 6 marca 2002 r. do dnia 26 października 2005 r. – są dowodami poświadczającymi, że Andrzej Zoll, gdy był Rzecznikiem Praw Obywatelskich nie rozpoznał do końca sprawowania kadencji RPO, tj. do dnia 15 lutego 2006 r. zgłoszonej mu przeze mnie po raz pierwszy pismami z dnia 21 stycznia 2002 r. i 20 kwietnia 2002 r. sprawy pozbawienia przez w.w. sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie mojego małoletniego wtedy syna możności korzystania z konstytucyjnych i ustawowych praw do ochrony zdrowia.
Dokumenty z okresu od 7 września 2006 r. do 7 kwietnia 2010 r. potwierdzają, że sprawy tej nie rozpoznał także następca A. Zolla na urzędzie RPO, Janusz Kochanowski, co oznacza, że kłamała radca Biura RPO Monika Nowak podając w piśmie do mnie z dnia 7 kwietnia 2010 r.: „(…) Pragnę podkreślić, iż w wyniku zbadania Pana sprawy nie stwierdzono naruszenia konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela przez organ władzy publicznej.”
Rzecznik Praw Obywatelskich – Andrzej Zoll, a po nim Janusz Kochanowski, który pełnił urząd RPO do 10 kwietnia 2010 r., gdy zginął w katastrofie pod Smoleńskiem – nigdy nie zbadał w.w. zgłoszonej mu przeze mnie sprawy.
Przypomnę, że:
„Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela
określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych”
Artykuł 208.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„Rzecznik Praw Obywatelskich, zwany dalej „Rzecznikiem”, stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych,
w tym również na straży realizacji zasady równego traktowania.”
Artykuł 1.2 ustawy z dnia 15 lipca 2007 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich
W związku z powyższym wnoszę oraz informuję jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pan
Adam Bodnar
Rzecznik Praw Obywatelskich
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
Dotyczy:
Uzasadnienie
Pismem z dnia 2 maja 2016 r. skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich złożyłem – Załącznik 1: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt:
Dotyczy:
o wniesienie przez Rzecznika Praw Obywatelskich kasacji do Sądu Najwyższego na moją korzyść od postanowienia sędzi Sądu Rejonowego w Dębicy Beaty Stój z dnia 15 marca 2016 r., sygn. akt II K 407/13 /uprzednio II K 451/06, II K 854/10/ o umorzenie postępowania z powodu ustania karalności czynów /art. 17 § 1 k.p.k., w zw. z art. 101 § 2 k.k. i art. 102 k.k./ – Załącznik 14.
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 2 maja 2016 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara – Załącznik 1
Ponieważ Rzecznik Praw Obywatelskich nie udzielił mi przez kilka miesięcy odpowiedzi na mój wniosek z w.w. pisma z dnia 02.05.2016 r. skierowałem taki sam wniosek do ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, a pismem z dnia 8 sierpnia 2016 r. skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich złożyłem – Załącznik 2:„Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt:
Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 8 sierpnia 2016 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara – Załącznik 2
Pismo jak wyżej wysłałem przesyłką listową poleconą nr (00)8590077310269229958 – Załącznik x. Przesyłka ta wpłynęła do Biura RPO w dniu 9 sierpnia 2016 r. czego dowodem data umieszczona przez pracownika Biura RPO na Potwierdzeniu Odbioru – Załącznik 3:
Dowód: Potwierdzenie Odbioru w dniu 9 sierpnia 2016 r. w Biurze RPO przesyłki listowej poleconej nr
(00)8590077310269229958 – Załącznik x
Do dnia złożenia niniejszego pisma Rzecznik Praw Obywatelskich nie udzielił odpowiedzi na moje wnioski z pisma z dnia 8 sierpnia 2016 r.
Przypomnę, że:
„Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela
określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych”
Artykuł 208.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„Rzecznik Praw Obywatelskich, zwany dalej „Rzecznikiem”, stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych,
w tym również na straży realizacji zasady równego traktowania.”
Artykuł 1.2 ustawy z dnia 15 lipca 2007 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich
W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pan
Adam Bodnar
Rzecznik Praw Obywatelskich
Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa
Dotyczy:
Uzasadnienie
Pisma z dnia 26 września 2016 r. skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich złożyłem – Załącznik 1: „Pan Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich Al. Solidarności 77 00-090 Warszawa Sygn. akt Sądu Rejonowego w Dębicy: II K 407/13 Dotyczy:
Dowód: Pismo Z. Kękusia z dnia 26 września 2016 r. do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara –
Załącznik 1
W odpowiedzi otrzymałem pismo z dnia 20 października 2016 r. głównego specjalisty w Zespole Prawa Karnego Biura RPO mgr Krystyny Kupczyńskiej – Załącznik 2: „Warszawa, dnia 20 października 2016 r. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Zespół Prawa Karnego II.511.1223.2014.K.Ku. Pan Zbigniew Kękuś
W odpowiedzi na Pana wniosek o kasację na Pana korzyść od prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Dębicy z dnia 15 marca 2016 r., sygn. II K 407/13, działając z upoważnienia Rzecznika Praw Obywatelskich uprzejmie informuję, iż Rzecznik pismem z dnia 26 września 2016 r. zwrócił się do Sądu Rejonowego w Dębicy z prośbą o nadesłanie akt tej sprawy.
Pismem z dnia 13 października 2016 r. Sąd Rejonowy w Dębicy poinformował Rzecznika Praw Obywatelskich, że akta nie mogą zostać nadesłane z uwagi na to, że w dniu 23 września 2016 r. przesłane zostały do Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie i nie zostały zwrócone.
Uprzejmie informuję, że Rzecznik Praw Obywatelskich po upływie stosownego czasu, ponownie zwróci się do Sądu Rejonowego w Dębicy z prośbą o nadesłanie akt sprawy.
Po ich nadesłaniu, akta poddane zostaną analizie, a o zajętym przez Rzecznika Praw Obywatelskich stanowisku zostanie Pan poinformowany kolejnym pismem, a ponadto będzie Pan informowany o stania rozpoznania Pana sprawy. Główny Specjalista mgr Krystyna Kupczyńska”
Dowód: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich Zespół Prawa Karnego, sygn. akt II.511.1223.2014.K.Ku.,
pismo głównego specjalisty Krystyny Kupczyńskiej z dnia 20 października 2016 r. – Załącznik 2
Od daty sporządzenia przez Sąd Rejonowy w Dębicy odpowiedzi z dnia 13 października 2016 r. na wniosek Rzecznika z dnia 26 września 2016 r. upłynęły 4 miesiące.
Przypomnę zatem, że „stosowny” to:
„STOSOWNY” – «taki, który jest najlepiej dobrany, wybrany w jakiejś sytuacji, który odpowiada czemuś,
zgadza się z czymś; odpowiedni, właściwy»
Słownik Języka Polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 964
Wskazać należy, że kierując pismo z dnia 26 września 2016 r. do Sądu Rejonowego w Dębicy z prośbą o doręczenie Rzecznikowi akt sprawy do sygn. II K 4067/13, Rzecznik potwierdził wolę przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w sprawie zgłoszonej przeze mnie Rzecznikowi.
Jeśli zatem sędziowie utrudniają – w obronie własnego interesu – Rzecznikowi Praw Obywatelskich dostęp do akt sprawy Sądu Rejonowego w Dębicy sygn. II K 407/13, Rzecznik może postąpić w zgodzie z prawem określonym w art. 13.1 pkt 1 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich: „1. Prowadząc postępowanie, o którym mowa w art. 12 pkt 1, Rzecznik ma prawo: 1) zbadać, nawet bez uprzedzenia, każdą sprawę na miejscu,”.
Przypomnę, że:
„Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela
określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych”
Artykuł 208.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„Rzecznik Praw Obywatelskich, zwany dalej „Rzecznikiem”, stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych,
w tym również na straży realizacji zasady równego traktowania.”
Artykuł 1.2 ustawy z dnia 15 lipca 2007 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich
W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Pani
Beata Szydło
Prezes Rady Ministrów
Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
Dotyczy:
„Premier Szydło w Izraelu: Musimy walczyć o prawdę.”
Źródło: „Fakt”, 23.11.2016, s. 4
„There is no such thing as free lunch”
/ang.„Nie ma darmowych obiadów”, „Nic nie jest za darmo”; „Za wszystko trzeba płacić”/
Milton Friedman
„Nie ma darmowych szkoleń.”
Zbigniew Kekuś
Uzasadnienie
Skierowanym do Pani pismem z dnia 3 stycznia 2017 r. złożyłem – Załącznik 1: „Pani Beata Szydło Prezes Rady Ministrów Al. Ujazdowskie 1/3 00-583 WarszawaDotyczy:
Źródło: Pismo Z. Kękusia z dnia 3 stycznia 2017 r. do prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło – Załącznik 1
Przypomnę, że skierowanym do Pani pismem z dnia 5 kwietnia 2016 r. złożyłem – Załącznik 2: „Pani Beata Szydło Prezes Rady Ministrów Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Al. Ujazdowskie 1/3 00-583 Warszawa Dotyczy:
Źródło: Pismo Z. Kękusia z dnia 5 kwietnia 2016 r. do Prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło – Załącznik 2
Ponieważ Pani nie udzieliła żadnej odpowiedzi na moje pismo z 05.04.2016 r., wnioski z tego pisma ponowiłem skierowanym do Pani pismem z dnia 22 sierpnia 2016 r. – Załącznik 3:
Źródło: Pismo Z. Kękusia z dnia 22 sierpnia 2016 r. do Prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło – Załącznik 3
Ponieważ Pani nie udzieliła żadnej odpowiedzi na moje pismo z 22.08.2016 r.., wnioski z tego pisma ponowiłem skierowanym do Pani w.w. pismem z dnia 3 stycznia 2017 r. – Załącznik 1.
W odpowiedzi otrzymałem pismo z dnia 10 stycznia 2017 r. zastępcy dyrektora Centrum Informacyjnego Rządu Anny Kużmy – Załącznik 4: „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Centrum Informacyjne Rządu Anna Kuźma Zastępca Dyrektora CIR.WOAIP.5503.17.2017.AK Warszawa, 10 stycznia 2017 r. Szanowny Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ Szanowny Panie, W odpowiedzi na wniosek z 3 stycznia br. (zarejestrowany 5 stycznia br. w Kancelarii Ogólnej KPRM) uprzejmie informuję, że wniosek nie dotyczy informacji publicznej.
W 2004 r. Pani Premier Beata Szydło nie była przedstawicielką władz Rzeczypospolitej Polskiej.
Jednocześnie uprzejmie wyjaśniam, że życiorysy opublikowane na stronie www.premier.gov.pl mają charakter skrótowy. Pełen życiorys Pani Premier Szydło dostępny jest na jej oficjalnej rządowej stronie – www.beataszydlo.gov.pl, gdzie znajduje się wnioskowana przez Pana informacja. Z poważaniem”
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Centrum Informacyjne Rządu, CIR.WOAIP.5503.17.2017.AK, pismo
z dnia 10 stycznia 2017 r. zastępcy dyrektora Anny Kużmy – Załącznik 4
Pragnę wyjaśnić, że uważam, iż strona Kancelarii Prezesa Rady Ministrów www.premier.gov.pl jest – tak samo jak strona www.beataszydlo.gov.pl– oficjalną stroną rządową.
Zapoznałem się z życiorysem, który zamieściła Pani na stronie www.beataszydlo.gov.pl. odaje w nim Pani m.in.:
„W 2004 roku zostałam stypendystką departamentu stanu USA w ramach programu „International visitors”,
w obszarze projektu „Rewitalizacja i restrukturyzacja terenów poprzemysłowych”.
Czas spędzony w Waszyngtonie wiele mnie nauczył.
(…) W 1998 r. zostałam Burmistrzem Gminy Brzeszcze”
Źródło: „Beata Szydło – Poznajmy się”; www.beataszydlo.gov.pl
Wbrew informacji przekazanej mi przez Panią Annę Kuźmę w piśmie z dnia 10.01.2017 r. „Pełen życiorys Pani Premier Szydło dostępny jest na jej oficjalnej rządowej stronie – www.beataszydlo.gov.pl, gdzie znajduje się wnioskowana przez Pana informacja.” na temat szkolenia, które w 2004 roku zorganizował Pani Departament Stanu USA podaje Pani wyłącznie: „W 2004 roku zostałam stypendystką departamentu stanu USA w ramach programu „International visitors”, w obszarze projektu „Rewitalizacja i restrukturyzacja terenów poprzemysłowych”. Czas spędzony w Waszyngtonie wiele mnie nauczył.”
Inne niż sporządzony przez Panią samą i zamieszczony przez Panią na stronie www.beataszydlo.gov.pl życiorys źródła podają, że w 2004 roku uczestniczyła Pani na terenie USA w programie pt. „The International Visitor Leadership Program”, tj. w „Szkole liderów”.
Na stronie Ambasady USA w Warszawie podano o „The International Visitor Leadership Program”: „Wytypowane osoby odbywają podróż do Stanów Zjednoczonych, aby wziąć udział w starannie przygotowanych programach, które odpowiadają ich zainteresowaniom zawodowym, jak również celom polityki zagranicznej USA.”
Co się tyczy wyjaśnienia Pani A. Kuźmy z pisma do mnie z dnia 10.01.2017 r. – Załącznik 4 „W 2004 r. Pani Premier Beata Szydło nie była przedstawicielką władz Rzeczypospolitej Polskiej.” wskazać należy, że według licznych źródeł, w tym nawet według informacji, które Pani podaje o sobie, w 2004 roku była Pani funkcjonariuszką publiczną Rzeczypospolitej Polskiej.
Co się tyczy pytań, które skierowałem do Pani pismami z dnia 5 kwietnia 2016 r. /Załącznik 2, 22 sierpnia 2016 r. /Załącznik 3 i 3 stycznia 2017 r. /Załącznik 1 i co do których uchyla się Pani od udzielenia odpowiedzi na nie, wrócę do nich po tym, gdy poda mi Pani pełną nazwę szkolenia, które zorganizował dla Pani Departament Stanu USA i w którym uczestniczyła Pani w 2004 r. w USA.
W odniesieniu do wniosku z pkt. II.2, str. 1 niniejszego pisma, tj. wniosku o sporządzenie i doręczenie mi odpowiedzi na wniosek z pkt. III mojego pisma do Pani z dnia 3 stycznia 2017 r. /Załącznik 1/ wskazać należy, że według informacji zamieszczonych w licznych dokumentach sporządzonych i doręczonych przez prokuratora rejonowego w Krakowie Śródmieściu Wschód Małgorzatę Tyżuk oraz przez innych prokuratorów
z innych prokuratur, podwładny prokurator M. Tyżuk, który rozpoznał moje zawiadomienie o popełnieniu przez Panią przestępstwa z art. 129 k.k. naruszył prawo o właściwości miejscowej prokuratury.
Proszę o sporządzenie informacji, czy zleciła Pani ministrowi sprawiedliwości – prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego mającego na celu ustalenie przyczyn naruszenia przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód prawa o właściwości miejscowej prokuratury w sprawie dotyczącej Pani, prezesa Rady Ministrów.
Na zakończenie pragnę zauważyć, że wnioski, które do Pani kieruję są w pełni zgodne z Pani deklaracją zaprezentowaną premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu podczas spotkania z nim w dniu 22 listopada 2016 r. w Izraelu:
„Premier Szydło w Izraelu: Musimy walczyć o prawdę.”
Źródło: „Fakt”, 23.11.2016, s. 4
W pełni podzielając Pani stanowisko, zdumiony, że Pani, Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej uchyla się przed podaniem mi prawdy o Pani szkoleniu w 2004 roku w USA, po którym rozpoczęła Pani – tak samo, jak inni uczestnicy „The International Visitor Leadership Program”, Pani poprzednicy na urzędzie premiera, Hanna Suchocka, Kazimierz Marcinkiewicz i Donald Tusk oraz prezydenci, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski – wielką karierę polityczną, wnoszę jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Zbigniew Kękuś Kraków, dnia 21 lutego 2017 r.
Pan
Mateusz Morawiecki
Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Rozwoju i Finansów
Pl. Trzech Krzyży 3/5
00-507 Warszawa
Dotyczy:
Uzasadnienie
Podczas spotkania w dniu 2 marca 2016 r. w Amerykańskiej Izbie Handlowej powiedział Pan:
„Popieramy stanowisko USA i jesteśmy za „mocniejszą” wersją TTIP w negocjacjach w tej sprawie,
(…) Polska jest krajem zorientowanym na handel i „miękkie” TTIP nie jest dla nas opcją.”
TTIP- Transatlantic Trade and Investment Partntership – to porozumienie negocjowane od 2013 roku przez USA i Unię Europejską, którego głównym celem jest utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy negocjującymi stronami.
Polska jest członkiem Unii Europejskiej.
Zaprezentowane przez Pana, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rozwoju w Amerykańskiej Izbie Handlowej stanowisko w sprawie TTIP budzi ogromne wątpliwości z tej przyczyny, że jako wiceprezes Rady Ministrów kraju członkowskiego Unii Europejskiej udzielił Pan poparcia drugiej stronie negocjacji.
Wskazać także należy, że przeciwnicy Partnerstwa zarzucają mu, że:
Z powodu zagrożeń dla polskiej gospodarki spowodowanych TTIP, pismem z dnia 25 kwietnia 2016 r. skierowanym do premier Beaty Szydło złożyłem – Załącznik 1: „Beata Szydło Prezes Rady Ministrów Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Al. Ujazdowskie 1/3 00-583 WarszawaDotyczy:
Źródło: Pismo Z. Kękusia z dnia 25 kwietnia 2016 r. do prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło – Załącznik 1
Było dla mnie oczywiste, że prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej zna odpowiedzi na moje pytania dotyczące mogącego mieć ogromny wpływ na polską gospodarkę porozumienia handlowego negocjowanego pomiędzy Unią Europejską i USA.
Premier B. Szydło ich jednak nie znała i w odpowiedzi na pismo z dnia 25.04.2016 r. doręczono mi – do wiadomości – pismo Radcy Prezesa Rady Ministrów Marka Kryńskiego z dnia 28 kwietnia 2016 r. do Ministerstwa Rozwoju – Załącznik 2: „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Spraw Obywatelskich DSO.SWA.5713.53.2016.MKr Warszawa, dnia 28 kwietnia 2016 r. Ministerstwo Rozwoju Departament Spraw Obywatelskich KPRM, przekazuje w załączeniu wniosek Pana Zbigniewa Kękusia, dot. stanowiska rządu w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), który wpłynął do KPRM w dniu 26 kwietnia br. Departament prosi o udzielenie odpowiedzi Panu Z. Kękusiowi i przekazanie jej kopii do wiadomości KPRM, powołując się na numer niniejszego pisma. Radca Prezesa Rady Ministrów Marek Kryński Załącznik – 1 karta + koperta Do wiadomości: Pan Zbigniew Kękuś/adres – ZKE/”
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Spraw Obywatelskich, sygn. DSO.SWA.5713.53.2016,
pismo z dnia 28 kwietnia 2016 r. Radcy Prezesa Rady Ministrów Marka Kryńskiego – Załącznik 2
Przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego nakładają na członka administracji państwowej obowiązek udzielenia odpowiedzi na kierowany doń wniosek w ciągu miesiąca. Pan zlekceważył prawo, mnie oraz Panią premier i reprezentującego premier B. Szydło Radcę Marka Kryńskiego. Nie otrzymałem odpowiedzi do dnia 1 sierpnia 2016 r. Skierowanym tego dnia do premier B. Szydło pismem złożyłem – Załącznik 3: „Pani Beata Szydło Prezes Rady Ministrów Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Al. Ujazdowskie 1/3 00-583 Warszawa Dotyczy:
Źródło: Pismo Z. Kękusia z dnia 1 sierpnia 2016 r. do prezesa Rady Ministrów Beaty Szydło – Załącznik 3
Okazuje się, że mimo, iż od daty, gdy po raz pierwszy skierowałem pytania do premier B. Szydło upłynęły trzy miesiące pani premier wciąż nie znała odpowiedzi na nie i w odpowiedzi na w.w. pismo z 01.08.2016 r. doręczono mi, do wiadomości, pismo Radcy Prezesa Rady Ministrów Marka Kryńskiego z dnia 5 sierpnia 2016 r. do Ministerstwa Rozwoju – Załącznik 4: „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Spraw Obywatelskich DSO.SWA.5713.53.2016.MKr Warszawa, dnia 28 kwietnia 2016 r. Ministerstwo Rozwoju
Departament Spraw Obywatelskich KPRM, przekazuje w załączeniu wniosek Pana Zbigniewa Kękusia, dot. stanowiska rządu w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), który wpłynął do KPRM w dniu 3 sierpnia br.
W przedmiotowej sprawie Departament przekazał do Ministerstwa Rozwoju wniosek Pana Z. Kękusia pismem DSO.SWA.5713.53.2016.MKr, z dnia 28 ksietnia br., na który autor wniosku nie otrzymał odpowiedzi.
Departament prosi o udzielenie odpowiedzi Panu Z. Kękusiowi i przekazanie jej kopii do wiadomości KPRM, powołując się na numer niniejszego pisma. Radca Prezesa Rady Ministrów Marek Kryński Załącznik – 4 karty + koperta Do wiadomości: Pan Zbigniew Kękuś/adres – ZKE/”
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Spraw Obywatelskich, sygn. DSO.SWA.5713.53.2016,
pismo z dnia 5 sierpnia 2016 r. Radcy Prezesa Rady Ministrów Marka Kryńskiego – Załącznik 4
Następnie otrzymałem pismo z dnia 10 sierpnia 2016 r. dyrektora Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Rozwoju Adama Brożka, w którym autor podał – Załącznik 5: „Ministerstwo Rozwoju Departament Współpracy Międzynarodowej DWM-III-522-5/30/16 NK/174025/16 Warszawa 10 sierpnia 2016 r. Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ Szanowny Panie, w odpowiedzi na wniosek skierowany do Pani Beaty Szydło, Prezesa Rady Ministrów, w sprawie stanowiska Rządu RP w odniesieniu do negocjacji umowy o Transatlantyckim Partnerstwie w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) uprzejmie informuję, iż Rząd RP jest zwolennikiem zawarcia tej umowy między UE i USA.
Umowa TTIP byłaby bowiem szansą dla polskiej gospodarki. Nie oznacza to jednak, iż Rząd jest gotowy do zaakceptowania umowy o każdym kształcie. Nasze działania w fazie negocjacji ukierunkowane są na zapewnienie, aby przyszły kształt umowy w maksymalny możliwy sposób uwzględniał interesy polskiej gospodarki i polskiego społeczeństwa.
Mamy jasno zdefiniowane cele, których realizacji oczekujemy od Komisji Europejskiej. Domagamy się np. liberalizacji nośników energii z USA i pogłębienia współpracy energetycznej, co wpłynie na poprawę bezpieczeństwa energetycznego w UE i Polsce oraz eliminacji barier pozataryfowych i fitosanitarnych w dostępie do amerykańskiego rynku rolno-spożywczego i przemysłowego oraz liberalizacji w sektorze usług profesjonalnych, transportu morskiego i usług stoczniowych. Jednocześnie kładziemy duży naciska na ustanowienie w TTIP zabezpieczeń przed potencjalnymi negatywnymi konsekwencjami umowy dla sektorów wrażliwych w Polsce, w szczególności dla sektora rolnego oraz przemysłów energochłonnych, głównie sektora chemicznego. Instrumentami w tym zakresie są wydłużone okresy przejściowe, częściowa liberalizacja, lub wyłączenia z liberalizacji, w także ustanowienie klauzuli ochronnej.
Monitorujemy również dyskusje w ramach TTIP w zakresie wrażliwych społecznie kwestii takich jak bezpieczeństwo żywności, w tym GMO, usługi publiczne czy ochrona danych osobowych, aby zapewnić, że TTIP, zgodnie z deklaracjami Komisji Europejskiej, nie wpłynie na dotychczasowe unijne przepisy w tym zakresie.
Odpowiadając na pytanie dotyczące poparcia Rządu dla „mocniejszej” wersji TTIP uprzejmie wyjaśniam, że aktualnie istnieje wola zakończenia negocjacji do końca 2016 r., z zastrzeżeniem, że warunkiem jest osiągnięcie odpowiedniej jakości porozumienia (czyli w właśnie „mocniejsza wersja TTIP”). Chodzi o to, że dążymy do zawarcia zbilansowanej umowy TTIP, tak aby dostęp do rynku oferowany w poszczególnych obszarach, w tym taryfowym, był wzajemny i jednakowo ambitny.
„TTIP light” (przeciwieństwo „mocniejszej wersji TTIP”) odzwierciedla ogólne ryzyko związane z potencjalnym ograniczeniem ambicji umowy (wobec pierwotnie zapowiadanej) oraz braku równowagi zobowiązań pomiędzy poszczególnymi obszarami negocjacyjnymi. Najmniej korzystnym scenariuszem byłoby bowiem przyjęcie umowy z ambitnymi rozwiązaniami w zakresie liberalizacji ceł, bez znaczących zobowiązań w obszarze regulacyjnym. Taka wersja umowy zostałaby jednak przez Polskę i UE odrzucona. Z wyrazami szacunku Dyrektor Departamentu Adam Brożek
Do wiadomości: Pan Marek Kryński, Radca Prezesa Rady Ministrów, KPRM”
Źródło: Ministerstwo Rozwoju Departament Współpracy Międzynarodowej, znak: DWM-III-522-5/30/16
NK/174025/16, pismo z dnia 10 sierpnia 2016 r. dyrektora Departamentu Adama Brożka – Załącznik 5
Dyrektor Adam Brożek nie udzielił odpowiedzi na dwukrotnie – pismami z dnia 25 kwietnia 2016 r. /Załącznik 1/ i z dnia 1 sierpnia 2016 r. /Załącznik 3/ skierowany przeze mnie do premier B. Szydło wniosek: „Wniosek o sporządzenie i doręczenie mi wyjaśnienia, z jakich przyczyn rząd Rzeczypospolitej Polskiej popiera stanowisko USA w sprawie TTIP /Transatlantic Trade and Investment Partntership /TTIP/ – Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji.”
Dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Rozwoju nie musi znać odpowiedzi na moje pytanie. Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, przełożona wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rozwoju musi.
Tak sądziłem i pismem z dnia 22 sierpnia 2016 r. skierowanym do premier B. Szydło złożyłem – Załącznik 6: „Pani Beata Szydło Prezes Rady Ministrów Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Al. Ujazdowskie 1/3 00-583 Warszawa Dotyczy:
Źródło: Pismo Z. Kękusia z dnia 22 sierpnia 2016 r. do premier Beaty Szydło – Załącznik 6
Premier B. Szydło nadal nie wiedziała. W odpowiedzi na pismo z dnia 22.08.2016 r. doręczono mi, do wiadomości, pismo Radcy Prezesa Rady Ministrów Marka Kryńskiego z dnia 25 sierpnia 2016 r. do Ministerstwa Rozwoju – Załącznik 7: „Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Spraw Obywatelskich DSO.SWA.5713.53.2016.MKr Warszawa, dnia 25 sierpnia 2016 r. Ministerstwo Rozwoju
Departament Spraw Obywatelskich KPRM, przekazuje w załączeniu pismo Pana Zbigniewa Kękusia, dot. stanowiska rządu w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), który wpłynął do KPRM w dniu 23 sierpnia br.
W przedmiotowej sprawie Ministerstwo Rozwoju udzieliło już odpowiedzi Panu Z. Kękusiowi, uważa on jednak, że informacja ta jest niepełna i wnioskuje o jej uzupełnienie w zakresie wskazanym w piśmie.
Departament prosi o udzielenie odpowiedzi Panu Z. Kękusiowi i przekazanie jej kopii do wiadomości KPRM, powołując się na numer niniejszego pisma. Radca Prezesa Rady Ministrów Marek Kryński Załącznik – 7 kart + koperta Do wiadomości: Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/”
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Spraw Obywatelskich, sygn. DSO.SWA.5713.53.2016,
pismo z dnia 25 sierpnia 2016 r. Radcy Prezesa Rady Ministrów Marka Kryńskiego – Załącznik 7
Następnie otrzymałem pismo z dnia 5 września 2016 r. dyrektora Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Rozwoju Adama Brożka, w którym autor podał – Załącznik 8: „Ministerstwo Rozwoju Departament Współpracy Międzynarodowej DWM-III-522-5/34/16 NK/191951/16 Warszawa 5 września 2016 r. Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ Szanowny Panie, w odpowiedzi na Pana pismo skierowane w dniu 22 sierpnia do Pani Beaty Szydło, Prezesa Rady Ministrów, w sprawie stanowiska Rządu RP odniesieniu do negocjacji umowy o Transatlantyckim Partnerstwie w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) uprzejmie informuję, iż w naszej odpowiedzi z dnia 10 sierpnia udzieliliśmy już kompleksowych wyjaśnień na Pana wątpliwości zawarte we wcześniejszym wystąpieniu.
Podkreśliliśmy w niej, iż Rząd RP jest gotowy do zaakceptowania przyszłej umowy ze Stanami Zjednoczonymi, jedynie w przypadku, gdy zapewni ona uwzględnienie interesów polskiej gospodarki i polskiego społeczeństwa. Rząd monitoruje również dyskusje w ramach TTIP w zakresie wrażliwych społecznie kwestii takich jak bezpieczeństwo żywności, w tym GMO, usługi publiczne czy ochrona danych osobowych, aby zapewnić, że TTIP nie wpłynie negatywnie na dotychczasowy pozom ochrony zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów w Unii Europejskiej, w tym w Polsce.
Różnica między „mocniejszą” i „słabszą wersją TTIP sprowadza się do kwestii poziomu ambicji przyszłej umowy i faktu czy poza częścią dotyczącą dostępu do rynku ma ona zawierać również kwestie regulacyjne. Stanowisko Rządu opiera się na podstawowej przesłance, która zakłada, iż przyszła umowa musi być zbilansowana, tak aby dostęp do rynku oferowany w poszczególnych obszarach, w tym taryfowym był wzajemny i jednakowo ambitny. Dotyczyć to ma również kwestii regulacyjnych, które w opinii Rządu muszą stać się częścią przyszłej umowy, aby równoważyć skutki liberalizacji taryfowej.
Mam nadzieję, że niniejsza odpowiedź wyjaśnia wszystkie wątpliwości zawarte w Pana wystąpieniach. Z wyrazami szacunku, Dyrektor Departamentu Adam Brożek
Do wiadomości: Pan Marek Kryński, Radca Prezesa Rady Ministrów, KPRM (DSO.SWA.5713.53.2016.MKr)”
Źródło: Ministerstwo Rozwoju Departament Współpracy Międzynarodowej, znak: DWM-III-522-5/30/16
NK/191951/16, pismo z dnia 5 września 2016 r. dyrektora Departamentu Adama Brożka – Załącznik 8
Odpowiedź dyr. A. Brożka z dnia 10 sierpnia 2016 r. nie wyjaśnia moich wątpliwości. Wbrew jego stanowisku nie zawiera kompleksowych wyjaśnień. Wciąż nie otrzymałem odpowiedzi na wniosek:
Członkom najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej nie wolno uchylać się od udzielenia odpowiedzi w kwestii tak istotnej jak poparcie udzielone przez wiceprezesa Rady Ministrów USA w prowadzonych przez USA i Unię Europejską negocjacjach w sprawie TTIP.
W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 13 stycznia 2017 r.
Zbigniew Kękuś
Dotyczy:
obywatelom innych państw z tytułu ustawy z dnia 14 marca 2014 r. „o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego oraz niektórych innych ustaw.”
„Wypłacane obecnie świadczenia Mają natomiast na celu wyrażenie gestu solidarności polskiego ustawodawcy, by uczynić życie choć trochę łatwiejsze tym, którzy cierpieli w latach 1939 – 1956 represje za to tylko, że byli polskimi obywatelami lub za to, że nie chcieli pogodzić się z utratą przez Polskę niepodległości.
Specjalista Jan Lis Biuro Dyrektora Generalnego Wydział Prawny””
Źródło: Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Biuro Dyrektora Generalnego BD1-K0846-056-47/14, pismo Specjalisty Wydziału Prawnego Jana Lisa z dnia 19 listopada 2014 r.
„W zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach Rada Ministrów w szczególności:
(…) 4/ chroni interesy Skarbu Państwa”.
Artykuł 146.4 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Uzasadnienie
Media światowe, w tym „The Times of Israel”,podały w 2014 roku, że znowelizowana na wniosek premiera Donalda Tuska ustawa o „kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego” nakłada na Polaków obowiązek wypłacania emerytur w kwocie 100 euro miesięcznie niemieszkającym w Polsce Żydom – lub ich małżonkom i dzieciom – dotkniętym przemocą nazistowską lub sowiecką do roku 1956. Informowano, żeświadczenia będą wypłacane na wniosek Żyda zamieszkałego w kraju, z którym Polskę łączy umowa międzynarodowa w dziedzinie ubezpieczeń społecznych przewidująca transfer pieniędzy oraz, że uzgodniono, iż Polski Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych zobowiązany będzie do akceptacji każdego świadectwa prześladowania, nawet ustnego, w tym dostarczanych przez izraelskie Muzeum Holokaustu w Yad Vashem.
W wydaniu „Warszawskiej Gazety” z dnia 21-27 sierpnia 2014 r. opublikowano artykuł K. Balińskiego pt. „Skandal! Sejm dopuścił do antypolskiej ustawy”, w którym autor podał:
„Izraelska gazeta potwierdza!!! Będziemy płacić renty 50 tysiącom obywateli Izraela za zbrodnie Niemców i Sowietów, 20 milionów złotych miesięcznie, prawie ¼ miliarda rocznie! Uchwała został przygotowana i przegłosowana przez polski Sejm.
Poparli ją solidarnie członkowie wszystkich klubów poselskich, zarówno tych z prawa jak i z lewa. Wszyscy głosowali za nią jak jeden mąż. Także ci z PiS oraz Solidarnej Polski. Nikt się nie wyłamał, a takiej dyscypliny w Sejmie nie było nigdy. (no może z wyjątkiem Sejmu PRL). Tylko dwóch posłów było przeciw: Wojciech Szarama i Przemysław Wipler. Nadchodzi czas, aby o tym przypomnieć. Tego nie wolno wybaczyć. W Sejmie nie powinno być nikogo, kto głosuje za antypolską ustawą, kto dopuszcza się zaprzaństwa, czyni z nas naród sprawców, kto współdziała z wrogiem na szkodę własnego kraju. Pamiętajmy o tym 25 października!
– Rząd polski wprowadził ustawę i ci, którzy urodzili się w Polsce i mogą udowodnić, że są ofiarami nazistowskich lub sowieckich represji otrzymają miesięczną rentę w wysokości 100 euro – przypomina lub raczej donosi „Jerusalem Post” z 14 bm. czyli z 2 Elul 5775. (…)
Utworzono nową kategorię poszkodowanych, tj. tych, którzy „doznali szkody na terenach należących do Polski”; że do świadczeń kwalifikuje się każdy mieszkający w Izraelu, kto ucierpiał podczas okupacji sowieckiej
do roku 1956, czyli także bandyta z UB lub KBW postrzelony przez żołnierza wyklętego; że rząd RP, w tym MSZ, włączył się do antypolskiej polityki historycznej Żydów i Niemców.”
Źródło: Krzysztof Baliński, „Skandal! Sejm dopuścił do antypolskiej ustawy”; „Warszawska Gazeta”, Nr 34 (427),
21 – 27 sierpnia 2015s, s. 1, 26 – 27
Wskazać należy, że wniosek jak w pkt. I, str. 1 niniejszego pisma skierowałem pismem z dnia 13 stycznia 2017 r. do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego. W odpowiedzi otrzymałem pismo z dnia 26 stycznia 2017 r. zastępcy dyrektora Biura Ministra w Ministerstwie Finansów Agnieszki Niekłań-Wudarskiej o treści – Załącznik 1: „Warszawa, dnia 26 stycznia 2017 r. Rzeczpospolita Polska Minister Rozwoju i Finansów BMI1.0124.45.2017 Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/ Szanowny Panie, Odpowiadając na wniosek o udostępnienie informacji publicznej z dnia 13 stycznia 2017 r. uprzejmie informuję, że Ministerstwo Finansów nie posiada wnioskowanych informacji. Wydatki budżetu państwa klasyfikowane są zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 2 marca 2010 r. w sprawie szczegółowej klasyfikacji dochodów, wydatków, przychodów i rozchodów oraz środków pochodzących ze źródeł zagranicznych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1053, z późn. zm.). W rozporządzeniu tym nie została wyodrębniona podziałka klasyfikacyjna dla wydatków pozwalająca na identyfikację wypłat dokonywanych obywatelom innych państw na mocy wskazanej we wniosku ustawy.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że odpowiedź na w.w. wniosek może udzielić Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Osoba, która odpowiada za treść informacji: Justyna Adamczyk, Zastępca Dyrektora departamentu Budżetu Państwa; Iwona Kulikowska, Zastępca Dyrektora Departamentu Finansowania Sfery Budżetowej.
Informację udostępniła niżej podpisana w dniu 27 stycznia 2017 r. Z poważaniem, Z upoważnienia Ministra Rozwoju i Finansów Agnieszka Niekłań-Wudarska Zastępca Dyrektora Biura Ministra w Ministerstwie Finansów”
Źródło: Minister Rozwoju i Finansów, sygn. akt BMI1.0124.45.2017, pismo z dnia 26 stycznia 2017 r. zastępcy
dyrektora Biura Ministra w Ministerstwie Finansów Agnieszki Niekłań-Wudarskiej – Załącznik 1
W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
Z poważaniem,
Zbigniew Kękuś
Załączniki: od 1 do 30 do ściągnięcia tutaj
1 „Prof. Fryderyk Zoll („młodszy” dla odróżnienia od ojca, wybitnego znawcy prawa rzymskiego – prof. Fryderyka Zolla zwanego „starszym”), dziadek prof. dr. Andrzeja Zolla, obecnego rzecznika praw obywatelskich, urodził się 1 lutego 1865 r. w podkrakowskim wówczas Podgórzu. Ich przodkowie przybyli do Polski z niemieckiej Wirtembergii pod koniec XVIII stulecia i bardzo szybko, podobnie jak wiele innych rodzin cudzoziemskich, dzięki przyciągającej sile polskiej kultury ulegli rychłej polonizacji.” – Źródło: Krzysztof Pol:„Fryderyk Zoll (młodszy) (1865–1948) W 140. rocznicę urodzin”, PALESTRA, Pismo Adwokatury Polskiej, Rok XLVIII, Adwokatura, Strony Adwokatury Polskiej
2 „BŁAZEN”: «człowiek niepoważny, ośmieszający się, stający się pośmiewiskiem wskutek swego zachowania»; Słownik Języka Polskiego PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 57.
3 Zawsze uważałem, że posługiwanie się wulgaryzmami jest dowodem chamstwa. Musiałem zmienić zdanie, bo gdy kreujący nowe wzorce kulturowe red. Marcin Meller w prowadzonym przez niego w porze największej oglądalności – w sobotnie przedpołudnie, gdy telewizję oglądają dzieci razem z rodzicami – programie TVN „Drugie śniadanie mistrzów”, powiedział: „Jeśli liberałowie PiS-owscy przystąpiliby do Platformy, mielibyśmy, kurwa (…).” /Marcin Meller, w: „Drugie śniadanie mistrzów”, TVN, 14 listopada 2010 r./ Mariusz Cieślik perswadował czytelnikom „Newsweeka”, że Marcin Meller nie jest chamem lecz inteligentem.
Sporządził mowę obrończą, której nadał tytuł „O wyższości k … nad kuźwą” i w której powołał się nawet na Jana Kochanowskiego. Obwieścił: „Wiem, że się teraz narażę na oskarżenie, że popieram schamianie polszczyzny, ale naprawdę k … Mellera zupełnie mi nie przeszkadza. (…) Liczne przykłady literackie (od Kochanowskiego po Rymkiewicza) i filmowe (od Pasikowskiego po „Miasteczko South Park”) dowodzą, że trafnie użyty wulgaryzm jest doskonałym instrumentem opisu świata. (…) Dawne elity ulegają erozji i przestają obowiązywać inteligenckie kody, ale z tych wszystkich przyczyn w ostatnich latach zupełnie zanikło poczucie językowego obciachu. Prawdziwy inteligent wie, kiedy rzucić k …, ćwierćinteligenci rzucają kuźwami.” – Źródło: Mariusz Cieślik, „O wyższości k … nad kuźwą”; „Newsweek”, 5.12.2010 r., s. 12.
4 „Prawo międzynarodowe jasno definiuje „wojny agresyjne”, jako konflikt nie mający podstaw prawnych do bycia tzw. wojną sprawiedliwą. Tym samym jest to nieuzasadniona względami prawnymi i moralnymi wojna.
W tym kontekście, mniej powinien dziwić dziś wyrok, jako 28 listopada (2012 r. – przyp. smk) zapadł w stolicy Malezji Kuala Lumpur/ Tamtejszy Trybunał Zbrodni wojennych (Kuala Lumpur War Crimes Tribunal) zwany też Komisją Zbrodni Wojennych (Kuala Lumpur War Crimes Commisions – KLWCC) uznał za winnych zbrodni ludobójstwa byłego prezydenta USA Georgea Busha i ex-premiera Wielkiej Brytanii – Tony’ego Blaira. Tym samym, w świetle prawa międzynarodowego ich nazwiska muszą znaleźć się na listach poszukiwanych zbrodniarzy wojennych.
Trybunał powstał w 2007, na polecenia szefa malezyjskiego rządu, Mahathira Mohamada i od tego czasu bada odpowiedzialność za zbrodnie wojenne w Afganistanie, Iraku, Libanie i Palestynie.
Jest propozycją alternatywną prawników Azji, wobec podobnego trybunału mającego siedzibę w Hadze. Wbrew wątpliwościom wielu publicystów KLWCC ma międzynarodowe umocowanie prawne. Podstawą legalności działania Trybunału Zbrodni Wojennych w Kuala Lumpur (Cuala Lumpur War Crimes Tribunal) są: wstęp do UN General Assembly Resolution 95(1) z 11.12.1946; art. 13 Draft Code of Crimes Against the Peace and Security of Mankind (1991); rezolucja UN (ONZ) nr. S/25 704 (1993) i art. 27 Traktatu Rzymskiego.” – Źródło: Sławomir M. Kozak, „Operacja terror”, Wydawca Oficyna „Aurora”, Warszawa, 2016, s. 13,14
5 Ben Klassen, P.M. „Odwieczna Religia Natury”, 1973, s. 74-82
6 „1352 zł zapłacił Radosław Sikorski za obiad z Jackiem Rostowskim. Politycy do tej pory nie widzieli w tym nic złego – twierdzą, że rozmowy były służbowe i mieli prawo wydać na nie państwowe pieniądze (…) – Powodem spotkania była propozycja objęcia funkcji ambasadora w Paryżu przez Jacka Rostowskiego – przekonywał Marcin Wojciechowski z MSZ, komentując kolacyjkę w pałacyku Sobańskich Sikorskiego z Rostowskim. (…) Kto jak kto, ale minister dyplomacji powinien wiedzieć, że własne rachunki trzeba regulować. Sikorski poszedł więc po rozum do głowy i ogłosił, że odda pieniądze, a w zasadzie tylko ich część … – Minister Sikorski postanowił zwrócić koszt zbyt drogich alkoholi.” Zwrot należności zostanie potrącony z wynagrodzenia – poinformowało nas MSZ.” – Źródło: Artur Kowalczyk, „Rozmawiali prywatnie a jedli służbowo.”; „Fakt”, 2.07.2014, s. 2
============================
Watching our environment ... our health ... and corporations ... exposing lies and corruption
Celem jest wpłynięcie na pobudkę polskich Słowian, abyśmy odzyskali naszą ojczyznę
Protect Democracy & Expose Western Liberal Democracy
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, by dobrzy ludzie nic nie robili"
" - Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wierni Bogu i Ojczyźnie podnieśliśmy głowy."
Prawda zawsze zwycięża
TO. PORTAL NA KTÓRYM CODZIENNIE ZNAJDZIESZ PONAD 100 INFORMACJI INFO NIUS W TYM MATERIAŁY CENZUROWANE LUB ZABRONIONE NA INNYCH PORTALACH POPRAWNYCH POLITYCZNIE. W sprawach dotyczacych reklamy banerowej lub video, oraz zasad dzierżawy strumienia stream bez limitu umieszczanego na dowolnej stronie internetowej , proszę przesunąć stronę w dół lewa strona sekcja ADMIN KONTAKT
Looking at the world in a different light
Strona Stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej
Watching our environment ... our health ... and corporations ... exposing lies and corruption
Celem jest wpłynięcie na pobudkę polskich Słowian, abyśmy odzyskali naszą ojczyznę
Protect Democracy & Expose Western Liberal Democracy
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, by dobrzy ludzie nic nie robili"
" - Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wierni Bogu i Ojczyźnie podnieśliśmy głowy."
Prawda zawsze zwycięża
TO. PORTAL NA KTÓRYM CODZIENNIE ZNAJDZIESZ PONAD 100 INFORMACJI INFO NIUS W TYM MATERIAŁY CENZUROWANE LUB ZABRONIONE NA INNYCH PORTALACH POPRAWNYCH POLITYCZNIE. W sprawach dotyczacych reklamy banerowej lub video, oraz zasad dzierżawy strumienia stream bez limitu umieszczanego na dowolnej stronie internetowej , proszę przesunąć stronę w dół lewa strona sekcja ADMIN KONTAKT
Looking at the world in a different light
Strona Stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Just another WordPress.com site
zeskrobywanie nieprawdy i czepianie się słów
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Prywatny blog historyczny Bohdana Piętki
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Connecting true geography and detailed unfolding of wide variety of crimes perpetrated by German/Ukrainian Nazis and jewish bolsheviks of Soviet Union on the Polish nation.
Reblogged this on forumemjot dla Polski.
Pingback: Rządy Żydów w Polsce /2./ | forumdlazycia Tradycji Katolickiej
Ci nie-semiccy żydzi to nawet nie-ludzie, lecz nefilimy, potomkowie upadłych aniołów i ludzkich kobiet.